Motocykle, silni a zarazem pełni wolności mężczyźni, a wszystko okraszone płomiennym romansem… Czytaliście już książki z serii Storm Riders MC Anny Wolf? Właśnie ukazał się Saint! Wyobraźcie sobie Amerykę z jej długimi, często ciągnącymi się przez pustynię drogami wiodącymi prawie donikąd… Takie trasy aż się proszą, aby pokonywać je na jednośladzie, wsłuchanym w warkot silnika, pęd powietrza, ale i oddech osoby, która jedzie z nami. Piękne okoliczności przyrody, przystojni aczkolwiek odrobinę niebezpieczni mężczyźni i możliwość bliższego poznania członków klubu motocyklowego Storm Riders MC. A tam gdzie są silni panowie muszą też być nieprzeciętne kobiety  Anna Wolf po raz piąty…

Wszystko co dobre zazwyczaj musi się kiedyś skończyć. Tak też jest z sagą Anny Wolf Bracia Tarasow, ponieważ ukazała się ostatnia część czyli Ocalenie gangstera. Jak to jest u Was z przyjmowaniem faktu, iż wszystko kiedyś się kończy? Jeśli chodzi o negatywne wydarzenia to zapewne z radością powitacie taką opcję. Jednak jeśli chodzi o te dobre i szczęśliwe chwile to raczej końcowi historii towarzyszy smutek, łzy, poczucie straty. Niestety jak lubię serie i sagi książkowe, tak ich ostatni tom witam zazwyczaj z dawką sporej ekscytacji, ale i nutką żalu, że oto żegnam się z ukochanymi bohaterami. A czasami spędzałam z…

8 lutego tego roku swoją premierę miała kolejna odsłona historii członków Storm Riders MC. Co czeka jednego z nich, zwanego Ghost? Co myślicie o klubach motocyklowych? Znamy je przede wszystkim, mam wrażenie, z filmów amerykańskich… Są to zawsze niegrzeczni chłopcy, zdobywający świat na swoich jednośladach, podróżujący stadem. Kierują się kodeksem, który sobie przyjęli, a członkowie ich klubu są często bliżsi im niż rodzona rodzina… I tutaj każdy ma swoją przeszłość?! Sięgacie po książki z takim motywem? Ciekawi Was ich życie na pełnej prędkości? Ja w realnym świecie raczej nie byłabym tak odważna, aby przekroczyć próg ich bazy. Ale na stronach…

Kolejny raz mam przyjemność spotkać się z braćmi Tarasow na czytelniczym szlaku. Tym razem poznamy niejedno Oblicze gangstera. Zapraszam! Powiedzcie czy sięgacie po romanse z wątkiem mafijnym? Czytujecie dla dobrej zabawy, dla wyrazistych mężczyzn czy może dla szybko toczącej się nawałnicy emocji i wydarzeń? Ja czasami czuję się jak na kolejce górskiej, przymykając oczy z bijącym sercem nie mam pojęcia co czeka mnie przy ich czytaniu po przewróceniu kolejnej stronicy?! Jednak w czytelniczym świecie jest kilka rodzin gangsterskich, których losy wciąż mamy okazję poznawać, zagłębiać się w ich historię świetnie się przy tym bawiąc. Jedną z takich familii jest rodzina…