Kobieta to emocjonalna, czasami pełna sprzeczności istota… Rzadko kto może za nią nadążyć, nawet ona sama… Więc może jednak jak pisze Katarzyna Grochola – Wyluzuj kobieto?!
Kobieta, ta piękniejsza z istot, to o nią często toczyły się wojny, to ona jest piastunką domowego ogniska. Dzięki swojej naturze i hormonalnym przypływom potrafi ogarnąć wszystko naraz, wie gdzie co leży lepiej niż niejeden GPS, ale i bywa targana wieloma emocjami jednocześnie. Można rzec, że bez kobiet świat były nudny i zagubiony. Ale z drugiej strony właśnie przez tą swoją emocjonalność działają czasami impulsywnie, odczuwają coś zbyt mocno, kochają i nienawidzą całą sobą. A może by tak czasami pomyśleć Wyluzuj kobieto! Co Wy na to?
Bo świat bez nas przestanie się kręcić…
Zostając matką i to trzech synów zupełnie sobie nie zdawałam sprawy z pewnego faktu. A mianowicie z tego, że czas płynie wartkim strumieniem, zupełnie bez naszej kontroli i szczerze mówiąc co chwilę łapię się na tym, iż niedowierzam temu, że minęły kolejne lata. W najnowszej powieści Katarzyny Grocholi, której mam nadzieję nie muszę nikomu przedstawiać, Wyluzuj kobieto poznajemy Wikę. To z jej perspektywy, jej oczami i poprzez jej emocje widzimy rodzinę i świat, w którym tej kobiecie przyszło funkcjonować. Ona artystka, tworząca ilustracje, mężatka od zawsze i dumna matka jedynaka – Piotrusia. Notabene dorosłego mężczyzny 🙂 Niestety nadszedł w jej życiu ten dzień kiedy musi stawić czoła największej ze strat, jej oczko w głowie najpierw wyprowadziło się z domu, a teraz utrata ta przybrała całkiem namacalną postać Agaty. To dopiero było zaskoczenie, szok i niedowierzanie. Ale że jak to, matka jest najważniejsza, ona najlepiej zadba o swojego jedynaka. Nigdy w życiu nikt nie będzie dla niego odpowiedniejszy!
Królowej polskiej literatury chyba nie muszę Wam przedstawiać. Jej cięty język, poczucie humoru, dystans do życia, a przez to do losów wykreowanych bohaterów. Uwielbiam jej styl pisania i obieraną perspektywę. Tym razem w powieści Wyluzuj kobieto, postanowiła nam kobietom powiedzieć to, i to dosłownie. Pokazuje, że nie zawsze musimy ogarniać to nasze nie dające się ogarnąć życie, że trzeba odciąć pępowinę, która krępuje życie nas wszystkich nawet wtedy, gdy dzieci dorosną. Katarzyna Grochola postanowiła zachęcić kobiety, aby spuściły życie i swoich bliskich z łańcucha i żyły pełnią życia. Polecam Wam tą lekturę, będziecie się śmiać, płakać, niedowierzać a może i też zastanowicie się ile w Was z Matki Polki. Czytałyście już może? Koszt okładkowy powieści to 48,00zł. Wydawnictwo Literackie dziękuję za możliwość przeżycia tej wysokich lotów czytelniczej przygody. Tą i inne ciekawe historie na niejeden wieczór znajdziecie w mojej biblioteczce.