Tematyka wojenna jest trudna, pozostaje z czytelnikiem długo już po odłożeniu książki. A czy czytaliście już powieść Ostatnia „Więźniarka” Auschwitz Niny Majewskiej-Brown?
Do dziś pamiętam moją pierwszą wizytę w miejscu kaźni jakim jest niewątpliwie obóz Auschwitz-Birkenau. Byłam wstrząśnięta, długo nie mogłam pozbierać się w całość wobec ogromu krzywd, który zobaczyłam i niejako poczułam spacerując po muzeum. To wrażenie pozostanie ze mną do końca. Sięgając po każdą kolejną książkę, która opowiada prawdziwą historię osób z czasów wojny wiem, że zapewne również ich historie zapadną w mojej pamięci. Ale po nie sięgam, bo trzeba o tym pisać i trzeba pamiętać… Z taką myślą czytałam powieść Niny Majewskiej-Brown Ostatnia „Więźniarka” Auschwitz.
„Jeśli Bóg istnieje, będzie musiał błagać mnie o przebaczenie”.
Powieść zaczyna się właśnie od tych słów wydrapanych na ścianie bloku przez jednego z więźniów. Młoda dziewczyna Mimi, wyrusza na wakacyjną podróż do Polski, ma poznać rodzinę, miejsca o których opowiadali jej rodzice. Niestety to właśnie w niej zastaje ją wybuch wojny. Złapana na działaniach konspiracyjnych, zostaje zesłana na Majdanek, gdzie musi walczyć o każdy dzień, marząc o tym iż ujdzie z życiem z tego koszmaru. Po wojnie poznaje Józefa, który tak jak ona doświadczył koszmaru obozowego życia, ale w Auschwitz. Postanawiają podjąć trud stworzenia rodziny, choć powojenna rzeczywistość to biega, głód i niebezpieczeństwo… Ponieważ o pracę jest bardzo trudno, otrzymując propozycję pracy i zamieszkania na terenie obozu Auschwitz, przyjmują ją. Muszą zmierzyć się z tym co przeżyli, choć było to niewyobrażalne… Podjęli się aktywnego uczestnictwa w tworzeniu muzeum. Chcieli ocalić pamięć o tych, którzy sami o sobie już nie opowiedzą dla kolejnych pokoleń. Tutaj urodziły się ich dzieci, a ich córka Anna Odi do dziś w muzeum mieszka oraz pracuje nad tym, abyśmy pamiętali… W tym sensie stałą się ostatnią „Więźniarką” Auschwitz.
Uważam, że książkę powinien przeczytać każdy. Znajdziemy w niej miłość, przyjaźń, śmierć, ból, cierpienie i wiarę w przetrwanie i lepsze jutro. To potężna dawka emocji, która z czytelnikiem pozostanie na bardzo długo. Szczególnie, iż jest to historia prawdziwa, opowiadająca o ludziach, którzy przeżyli piekło obozowego życia. Polecam, choć sięgacie po powieść na własną odpowiedzialność! Koszt okładkowy książki to 39,90 zł. Dziękuję Wydawnictwo Bellona i autorce na egzemplarz…