Znikająca Polska to książka Piotra Witwickiego. To swoisty spacer po tym jak rodziła się nasza współczesna Ojczyzna. Zapraszam na recenzję.
Powiem szczerze, że reportaż to zupełnie obcy mi gatunek literatury. Rzadko kiedy sięgam po czasopisma czy też wertuję tego rodzaju wpisy na stronach internetowych. Było tak aż do momentu kiedy natknęłam się na pozycję Piotra Witwickiego Znikająca Polska. Już po jej opisie i pierwszych recenzjach postanowiłam dać tej formie wyrazu szansę. Zobaczcie co czeka Was w książce Znikająca Polska zamówionej z Taniejksiazki.pl.
Wspomnienie tego co było…
Tym razem mam okazję opowiedzieć Wam kilka słów o książce, a właściwie o dłuższym w swojej formie reportażu. Często zdarza się ludziom, którzy żyli w czasach komuny tęsknie sapnąć sobie pod nosem na wspomnienie dawnych, minionych czasów. Gdzieś zaciera się to co było w nich złe, co prowadziło do rozkładu czy destrukcji kraju, a pozostaje tylko to co było na plus. Jakiś taki spokój, poczucie swoistego bezpieczeństwa w ramach socjalnego państwa. Jednak wraz ze zmianą ustroju rozpoczęła się w Polsce wielka przemiana społeczeństwa. Nagle ludzie musieli zacząć walczyć o swoje, o siebie i o pracę. Pojawił się kapitalizm, który niestety wielu przerósł. Piotr Witwicki pochylił się właśnie nad tym czasem ustrojowej i społecznej transformacji. Oczywiście te wiekopomne wydarzenia zupełnie inaczej wyglądały z perspektywy wielkiego miasta jakim jest Warszawa, a zupełnie inaczej z poziomu średniaków jakim jest np. Włocławek. I to właśnie analizując kolejne zmiany zachodzące w tym mieście, możemy poczuć czym tak naprawdę pachniały te zmiany. Okazuje się, że często był to swoisty upadek moralny mieszkających tam ludzi. Po upadku większości dużych firm, ludzie tracili perspektywę na lepsze jutro czy chęć do życia, a jedyną rozrywką pozostał alkohol, wystawanie w bramie czy rozbieranie tego co pozostało po fabrykach.
Muszę powiedzieć, że uwielbiam tą książkę. Autor w ciekawy sposób pokazał naszą transformację z pozycji średniaków, którzy na tym stracili najwięcej. Na kolejny stronach możemy uczestniczyć w dramatach przeciętnego Kowalskiego, który rzucony na nieznany sobie zupełnie akwen, próbuje nieudolnie utrzymać się na powierzchni. Niestety jak się okazuje, takich którym się to udaje wcale nie jest tak dużo. Warto sięgnąć po tę pozycję, aby spojrzeć na historię Polski z innej perspektywy, zrozumieć to co trawiło nas na przełomie tych lat. To dobrze napisany i bardzo dogłębny reportaż z znikającego społeczeństwa… Koszt okładkowy książki to 29,90 zł. Tą oraz inne ciekawe pozycje znajdziecie w ofercie z kategorii reportaż polski w popularnej księgarni internetowej. Pięknego wieczoru!
3 komentarze
Brzmi świetnie, więc chętnie przeczytam, bo reportaże uwielbiam!
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale wiem komu ją polecić.
Też zdqrza mi się słyszeć głosy tęskniące za komuną – ale to chyba po prostu wyraz sentymentu do dzieciństwa/młodości. A zresztą, teraz mamy w pewnym sensie nowy komunizm – tylko w wydaniu prawicowym.