Jako, że matką jestem i staram się w tym moim rodzicielskim trójkącie nie zwariować, a nawet jakoś pogodzić dziecięctwo, pracę, bloga oraz bycie sobą. Po zapowiedziach wydawcy nie mogłam nie sięgnąć po książkę Matka siedzi z tyłu. Zapraszam na recenzję.
Matka siedzi z tyłu to debiutancka powieść, której autorką jest Joanna Mokosa-Rykalska. Na co dzień jest producentką i kierowniczką produkcji, była dziennikarką radiową, a hobbistycznie zajmuje się prowadzeniem bloga o tym samym tytule. Joanna znana jest z ciętego języka, trafnych ripost i wielkiego dystansu do otaczającej ją rzeczywistości. Jak nazwa bloga sugeruje opowiada ona najczęściej o matczynej rzeczywistości. Zapraszam na recenzję jej książki.
Książka z dystansem do życia
Autorka jest osobą, która uwielbia usiąść z tyłu, w tzw. loży szyderców i móc ze swoistą lekkością komentować to co się dzieje. Mówi, że śmiech jest jej niezbędny do życia jak powietrze. Książka była dedykowana tym, którzy chcą sobie odpuścić, nauczyć się mieć dystans do tego co się dzieje.
Zagłębiłam się w tę książkę dosłownie od pierwszej strony. Przepadłam… Nie mogłam się doczekać co dalej, co nowego autorka opisze, co zwróciło jej uwagę i było na tyle godne uwagi, aby napisać kilka słów. Każdy rozdział jest osobną historią, więc możemy je czytać niezależnie, w dowolnej kolejności, wg. osobistego klucza. Tematyka jest wszelaka, bo przecież tak bardzo różnorodne bywa życie matki. Funkcjonuje ona przecież na wielu poziomach. Uśmiałam się, aż policzki mnie bolały. Wiele razy pomyślałam sobie, że tylko druga matka może tak idealnie wczuć się w moją rolę i emocje. Przez to humorystyczne podejście do pewnych sytuacji mogłam poczuć swoiste wsparcie, takie rozładowanie odczuć, co do których nie mogłam złapać właściwej perspektywy. A rozdział o Covid spowodował, iż zapytałam czy autorka była u mnie w domu???A czy i Wy tak też mieliście:
” Po kilku tygodniach wspólnego siedzenia w domu poprosiłam męża, żeby ciszej mrugał. Ten dźwięk przeszywał mój mózg (…) Najtrudniejszy w dwutygodniowym lockdownie był pierwszy rok.”
Chciałam zatem solennie ostrzec, jeśli nie macie czasu nie sięgajcie po tę pozycję… Porywa czytelnika!
Koszt okładkowy książki to 39,90 zł. Dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera za egzemplarz do recenzji. Inne ciekawe książki dla dorosłych czytelników znajdziecie w mojej Biblioteczce.
2 komentarze
Oj, po tę zdecydowanie chcę sięgnąć.
Pingback: Matki przodem, czyli jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e | Mama na Tropie