„Bo miłość to nie tylko łatwe wybory, proste rozwiązania – to również ciężka praca i trudne decyzje, ofiary, których tak naprawdę wcale nie chce się ponosić.” to jeden z moich ulubionych cytatów w powieści Nas dwoje Holly Miller.
Ostatnio nakładem Wydawnictwa Muza ukazała się powieść Hollu Miller – Nas dwoje. Już opis wydawcy oraz opinie], że łamie czytelnicze serce, że druzgocze je emocjonalnie… Była ciekawa czy rzeczywiście tak bardzo dotknie mnie historia Joela i Calie, dwójki singli, których ścieżki życiowe los splótł ze sobą. A po ostatnich powieściach raczej kończących się pozytywnie obietnica tego, że jest to historia miłości z góry skazanej na niepowodzeni musiała przyciągnąć moją uwagę.
Powieść Nas dwoje
Bohaterami książki jest dwoje samotnych ludzi. Callie niedawno straciła przyjaciółkę, która zginęła pod kołami samochodu. Żal, poczucie utraty cząstki samej siebie i miejsca, które sprawiały, że choć przez moment tonęła w objęciach wspomnień o przyjaciółce trzymały ją podczas przeżywania żałoby. Choć marzyła o byciu ekologiem podjęła się realizacji jednego z marzeń Grace, a mianowicie prowadzenia jej kawiarni. Okazało się, że podawanie kawy oraz ciast klientom i jej sprawiało przyjemność. To tutaj pewnego dnia los skierował kroki Joela.
Mężczyzna również jest samotnikiem, można powiedzieć nawet, że odludkiem. Ale jest to jego celowe działanie, ponieważ ma dar proroczych snów. Choć on nie jest pewien czy to czasem nie przekleństwo. Od najmłodszych lat śniło o tym co przydarzy się każdemu kogo pokocha, kto stanie się mu bliski. Choć bywały miłe lub neutralne, najbardziej obawiał się tych złych, tych które pokażą mu śmierć najbliższych. Dlatego już dawno zdecydował o tym, że nie pokocha żadnej kobiety, aby nie musiał nosić brzemienia wizji o jej zgonie. Aż do momenty kiedy spotkał Callie i poczuł po raz pierwszy, że może będzie ona jego szansą na szczęście.
I żyli długo i szczęśliwe…
Jeśli tego tutaj szukaliście to niestety… Ich relacja się rozwija. Choć Joel próbuje nie dopuścić do wykiełkowania ziarna miłości, każdy dzień i każda wspólna chwila stanowią krok właśnie w tym kierunku. Czy chce czy nie pojawia się namiętność, pojawia zakochanie, a później miłość tak naturalna jak oddychanie. Ale tu dzieje się coś, co można nazwać upomnieniem się losu o to co jego… Udowadnia im, że nie mogą uciec od przeznaczenia, że karma się nie zmienia, a nasze przekleństwa czy też dary potrafią odezwać się w najmniej odpowiednim momencie.
Powieść zostawiła mnie w rozsypce, płakałam rzewnie nad losem tych dwojga i nad sposobem wypełnienia się ich losu. Niby źle, niby nie happy end, a może jednak najszczęśliwsze to było zakończenie z tych, które życie mogło Joelowi i Callie zaoferować?! Nie wiem, sięgnijcie sami po tą książkę i się przekonajcie… Koszt okładkowy powieści to 44,90 zł. Dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość przeczytania tej książki. Inne książki dla dorosłych czytelników znajdziecie w mojej Biblioteczce.
4 komentarze
oj nie, nie, nie. Jeśli chodzi o wzruszające historie to płaczę jak bóbr, więc staram się omijać. Chociaż fabuła kusi
Dawno nie czytałam takich książek. Musze nadrobić.
Lubię, kiedy książka wzbudzi we mnie silne emocje, kiedy identyfikuję się z losami bohaterów. 🙂
Kasiu tak się składa, że ta książka jest ba liście moich prezentów gwiazdkowych. Może Mikołaj mi ją przyniesie.