Pani Kasia Mak już od jakiegoś czasu gości w mojej biblioteczce, dodając jej nieco pikanterii, smaczku oraz zdobiąc ją pięknymi okładkami. Nie omieszkam podziękować również wydawcy, który stara się je przesłać w cudownych paczuszkach. Co tym razem zafundowała autorka swoim bohaterom?! Zapraszam na Garść miłości.
Pani Kasia wkradła się w moje serce Dotykiem Anioła. Książka dosłownie mnie pochłonęła i wróciłam do świata po przeczytaniu ostatnich akapitów. Zresztą sami możecie przeczytać jej recenzję. Różniej sięgałam po kontynuację tej historii oraz po Inną niż wszystkie. To była zupełnie inna historia, więc tym bardziej ciekawa byłam co zaserwuje nam czytelnikom i swoim bohaterom autorka w kolejnej książce – Garść miłości?! Czy to tylko garść, czy może trochę więcej?!
Garść miłości
Ciekawa byłam bardzo cóż zafunduje nam tym razem Katarzyna Mak. A tu taka miła niespodzianka. Zabrała mnie w znane mi okolice, nad ukochane Morze Bałtyckie posezonową porą. Tłem dla powieści stały się Międzyzdroje, promenada, Aleja Gwiazd, ale i spokój po sezonowym szale. Ja uwielbiam ten szum morza, który można usłyszeć na opustoszałej plaży, lekki chłód bryzy, wyludnione deptaki i ulice pozwalające kontemplować to z czym się tam przyjechało. Tak samo musiała myśleć główna bohaterka 30-letnia Helena. Niedawno rozwiodła się, ponieważ jej mąż miał zostać ojcem nieślubnego dziecka. To rozwaliło doszczętnie tak skrzętnie tworzony przez nią obraz życia, o którym marzyła. Do tego apodyktyczna matka, która uważała, że wszystko wie lepiej i postanowiła za wszelką cenę połączyć na nowo swoją córkę z byłym mężem. Po operacji usunięcia jajnika Helena wyruszyła nad Bałtyk. Chciała odnaleźć siebie, spokój głowy, uporządkować sobie to co przeżyła. Nie liczyła na nic więcej jak ciszę, cieszę i jeszcze raz ciszę. Jednak los postawił na jej drodze odpowiednich ludzi, którzy otworzyli ją na nowe, pozwolili uporać się z tym co straciła.
Na plaży dosłownie wpadł na nią miejscowy amant – Filip. Syn właściciela jednego z hoteli jest zdobywcą wszystkich damskich serc z najbliższej okolicy. Wygląda na kogoś kto nie ma żadnych zasad, szczególnie w relacjach z kobietami. Jest nastawiony na przyjemności cielesne. Helena niejako szturmem biorąc udział w jego życiu, po każdym kolejnym spotkaniu zaczyna go coraz mocniej intrygować. Aż po jednym z festiwalowych koncertów trafiają do limuzyny, a Helena poddaje się urokowi mężczyzny. To co jej zafundował było prawdziwą burzą, szczególnie patrząc na to że jej eks był „dżentelmenem” w łóżku.
Autorka postanawia wtedy skomplikować wszystko i wyciągnięta zostaje krążąca po Międzyzdrojach love story. Nieoczekiwanie okazuje się mieć spory wpływ na samą Helenę oraz jej budowane od początku życie. Jeśli chcecie się dowiedzieć co się wydarzyło, dlaczego ma to wpływ na romans Heleny i Filipa zajrzyjcie do książki sami. Ja polecam 🙂
Koszt okładkowy książki to 39,90 zł. Dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Videograf za otrzymany egzemplarz. Pozostałe książki Katarzyny Mak, które miałam okazję zrecenzować znajdziecie TUTAJ.
2 komentarze
Ja chcę tą książkę na już!!!! bardzo mnie zaciekawiłaś!!
Książka, która może się spodobać mojej córce, obecnie w takich klimatach buszuje, chętnie podsunę jej tytuł pod rozwagę. 🙂