Zdrowe odżywianie okazuje się być ostatnio jednym z ważniejszych działań rodzinnych. Przecież to w domu uczymy się nawyków żywieniowych, które będą nam towarzyszyły w dorosłości. Warto, aby były one prawidłowe, zgodne z piramidą żywienia. Ale jak zacząć to nasze rodzinne zdrowe odżywianie?

Zapanowała moda, a może już raczej styl życia, bazujący właśnie na zdrowym odżywianiu. Każdy dorosły marzy o tym aby być fit, w pełni sił i zdrowia. Przecież zbyt dużo kilogramów, które grozą nam każdego dnia naszej siedzącej pracy, prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych. Więc jak to jest u nas z tymi dobrymi nawykami żywieniowymi, mamy je czy wciąż walczymy ze sobą o lepszą jakość jedzenia. Kiedy rozmawiam z innymi mamami, które chcą być fit po ciąży często słyszę, że owszem one walczą, zmieniają. Jest im jednak ciężko, bo rodzina je to co do tej pory. A je niezbyt dobrze i niezdrowo. Sama przekonałam się, że tylko zmiana dotycząca całej rodziny może zakończyć się pełnym powodzeniem. Ale jak zacząć to nasze rodzinne zdrowe odżywianie?

Razem!

Jakiś czas temu ja stanęłam przed dylematem co począć ze zbędnymi ciążowymi kilogramami. Na początku próbowałam sama osiągnąć sukces poprzez zmiany w jadłospisie, regularne posiłki i dołożenie odrobiny ruchu. Jednak szybko ta samotną sztafetą się zmęczyłam i zniechęciłam 🙁 Dopiero kiedy cała moja rodzina zaczęła kosztować i przekonywać się do nowych potraw, zmiana nawyków żywieniowych zaczęła być realnym procesem. Nie jest to coś co dzieje się z dnia na dzień. Jednak zaangażowanie całej rodziny i wspólne podjęcie wyzwania pomaga w osiągnięciu celu. Szybko przekonaliśmy się, że zdrowe oznacza nadal różnorodne, smakowite, kolorowe i cudownie kojące apetyt.

Zachęcamy dzieci do zdrowego jedzenia

Najtrudniej było nam zachęcić do zdrowego jedzenia dzieci. One wciąż kręciły nosami na warzywa i owoce. Też tak macie??? Najmłodsi najchętniej sięgaliby po gotowe dania, dość tłuste, zapewne zawierające sporo soli lub/i cukru. A to my, ich rodzice, odpowiadamy za przekazanie dzieciom prawidłowych nawyków żywieniowych. W związku z tym, postanowiliśmy pokazać maluchom na swoim przykładzie te własnie nawyki. Rodzinne zdrowe odżywianie realizowaliśmy w ramach śniadań, obiadów i kolacji, w międzyczasie sięgając po zdrowe przekąski. Od tamtej pory na stole zawsze stoi miska owoców, po które dzieci sięgają swobodnie w ciągu dnia. Na wspólne spacery i wyprawy rodzinne przygotowujemy pojemniki pełne pokrojonych w słupki warzyw z dipem jogurtowym przyprawionym ziołami. Przyglądam się również temu co podają moim synom w przedszkolu i muszę przyznać, że nie mam zbyt wielu zastrzeżeń co do różnorodności posiłków, ilości warzyw i owoców czy nabiału w jadłospisie. A jak jest z tym zdrowym żywieniem w szkole?

zdrowe śniadanie, zdrowe nawyki żywieniowe, zdrowe jedzenie, zdrowe odżywianie

Program dla szkół

Przygotowanie posiłku do szkoły to mniej więcej 10-15 minut porannej krzątaniny. Warto, aby były to kolorowe kanapki pełne witamin i zachęcające do ich schrupania na przerwie. Jeśli nasze dziecko uczęszcza do klas I-V to w ramach „Programu dla szkół” otrzyma ono bezpłatnie dodatki warzywno-owocowe do posiłku spożywanego w szkole. Ten unijny program ma na celu upowszechnianie zdrowych nawyków żywieniowych właśnie wśród uczniów. Zaś pomocą dla rodziców oraz dzieci we wspólnych rozmowach o dobrych nawykach w odżywianiu jest Chrumas, który wraz z przyjaciółmi ze szkoły przeżywa wiele przygód oraz żywieniowych rozterek.chrumas, program dla szkół. nauka dobrych nawyków żywieniowych

W ramach programu, kilka razy w tygodniu w szkole dziecko otrzyma porcję warzyw, owoców, soków oraz mleko i jego przetwory (kefir, jogurt, twarożek). Uczniowie dostają m.in. jabłka, gruszki, truskawki, śliwki, marchewki, rzodkiewki, paprykę słodką, pomidorki, kalarepę, soki oraz mleko i jego przetwory. Produkty te stanowią świetne uzupełnienie przyniesionego z domu posiłku i wzmacniają budowanie prawidłowych nawyków żywieniowych u dzieci, a co za tym idzie wspierają nasze rodzinne zdrowe odżywianie 🙂

Rodzinne zdrowe odżywianie warto zacząć od dziś, od siebie, ale i angażując w to całą rodzinę. Małymi kroczkami zamieniajmy niezdrowe składniki w jadłospisie na ich odżywcze, smaczne i zdrowe odpowiedniki. Pamiętajcie, iż jest to proces, a nie zmiana z dnia na dzień. A bycie zdrowym po prostu nam się opłaca!!!

chrumas, program dla szkół. rodzinne zdrowe odzywianie

 

Author

Mam na imię Kasia. Miło mi gościć Cię na moim blogu. Znajdziesz tutaj świat malowany rękami bliźniaków, dłońmi rodziny wielodzietnej złożonej z 5 osób, aromatem smacznej kuchni, ułatwieniami gadżetów czy szminką ust matki-kobiety. Zostaw komentarz, udostępniaj, polecaj dalej lub pisz wiadomości - czekam :-)

20 komentarzy

  1. Faktycznie, nasze dzieci też dostają w szkole warzywa i owoce. Jak najbardziej akcję popieram 🙂 U mas w domu też zdrowo, ale u nas to zawsze tak było, więc dzieci od urodzenia były przyzwyczajane do jedzenia z ograniczeniem kotletów 😛

  2. dzieci chętnie sięgną po zdrowe jedzenie, jeśli my je też będziemy je jeść:) Przykład idzie z góry, a zmuszanie nic nie pomoże. Nawet odwrotnie, można ich zniechęcić…

  3. Moje dzieciątko na świat dopiero przyjdzie za miesiąc, ale plan mam taki, żeby od samego początku jeść z nim zdrowo. My z mężem sami przykładamy do tego wagę więc powinno się udać.

  4. Bardzo fajnie ze taki program powstał. Może dzięki temu dzieciaki będą spożywały więcej warzyw na drugie śniadanie.

  5. Jestem jak najbardziej za zdrowym odżywianiem. I bardzo dobrze, że takie programy powstają i wspierają tego małego człowieka w tym co dobre- czyli ZDROWIE.

  6. U nas nie ma problemu, bo to ja jestem odpowiedzialna za stan lodowki. Moja corka z checia wcina rzodkiewki, ogorki czy fasolkę szparagową. A z owocami to już w ogole problemow nie ma. Gorzej z tym, ze ja podjadam slodkosci 🙂

  7. Nasza szkoła też dostaje warzywa i owoce z programu. W domu najczęściej widzę pomidory rzodkiewki i rzepę 🙂 Reszta znika w żołądkach dzieci 🙂 I dobrze. Zawsze dodatkowa porcja warzywi owoców

  8. Ja bardzo się cieszę, że dzieci zamiast kupować batoniki w szkolnych sklepikach czy szafach veldingowych mogą przegryźć codziennie coś zdrowego.

  9. przykład oczywiście musi iśc z góry. Współczuję dziecku jedzącego królika na parze, podczas gdy rodzice jedzą przepyszne skrzydełka z kurczaka w grubej panierce. Chwilę po spuszczeniu z oka pobiegną do KFC 😉

  10. Mimo chęci nie potrafię zdrowo się odżywiać, lubię jeść to co tuczące i nie zdrowe. Lato pomaga jednak z zdrowym odżywianiu i mam nadzieję, że uda mi się poprawić swój jadłospis

  11. Ja też tak mam 🙁 tyle razy już próbowałam się przerzucić na zdrowsze jedzenie ale nigdy mi nie wychodziło

  12. Mądry artykuł Odżywiam się zdrowo więc tym milej czytało mi się Twój artykuł

  13. Po pierwszym porodzie jadłam wszystko i byłam -20kg (przed ciążą). Teraz po drugiej córce (7miesiecy) staram się odżywiać zdrowo i jestem +20 na plusie. Więc ten etap chyba mnie nie dotyczy. Przestanę karmić i wtedy zobaczymy jak to dalej będzie.

  14. Bardzo dbam o to, by moja rodzina jadła zdrowiej. Zamieniam makarony, chleby i mąki na pełnoziarniste. Gotuje różnego rodzaju kasze, smażę na oleju kokosowym lub w piekę w piekarniku mięso. Dzieciaki uwielbiają przeróżne placuszki i koktajle. Nauczyli się tak jeść dzięki temu, że się nie poddałam.

  15. Ostatnio przytyłam i chciałabym zrzucić parę kilo. Mąż również średnio zdrowo się odżywia i bardzo często je fast-foody. Będę starała się go przekonać, aby razem ze mną zaczął się zdrowo odżywiać.

  16. Nie mam doświadczeń w tym temacie, ale domyślam się, że nie jest to proste zwłaszcza jeżeli dziecko zdążyło już wyrobić sobie złe nawyki.

  17. Muszę spróbować wprowadzić nam zdrowe odżywianie. Myślę, że każdemu z nas wyjdzie to na zdrowie.

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.