Lato, lato, lato wszędzie. Wakacje to spędzanie dużej ilości czasu poza domem, na świeżym powietrzu. To też okres kiedy wystawienie na intensywne słońce sięgamy po ochronę tj. Sun Balance.

Lato to czas spędzany razem, rodzinnie poza mieszkaniem. Każdą wolną chwilę staramy się wypełnić czasem poza domem, na ogrodzie, spacerach, plażowaniu. Od czasu kiedy słońce intensywniej spogląda na nas i nasze dzieci zaczynamy sięgać po kosmetyki ochronne. Staramy się odizolować delikatną, wymagającą skórę maluchów od silnych i palących promieni słonecznych. Stąd późną wiosną poszukujemy odpowiednich kosmetyków ochronnych. Najlepiej takich, które może używać cała odpoczywająca rodzina. W tym roku w naszej wyjazdowej kosmetyczce znalazły się produkty Farmony z linii Sun Balance.

Słońce to zło?

Słońce to oczywiście natura, coś czego nie unikniemy bez względu na to czy zjeżdżamy na nartach po lodowcu czy też opalamy się na plaży. Oczywiście nie musimy go aż tak kategorycznie unikać! Dzięki działaniu promieni na komórki naszej skóry wytwarzana jest witamina D w naszym organizmie. A witamina ta odpowiada choćby za prawidłową budowę kości czy zębów oraz bierze udział w regulowaniu działania układu odpornościowego. Słońce poprawia nam samopoczucie, zwiększa chęć do życia i działania. Mnie zdecydowanie ciepło i promienie napędzają do stawiania czoła przeciwnościom czy przeszkodom w drodze do celu. Chcę wtedy krzyknąć: „Mam tę moc!”

dwufunkcyjny krem ochronny do twarzy, ochrona przeciwsłoneczna, farmona

Oczywiście jak z każdą rzeczą, ze słońcem nie można przesadzać! Szczególnie jeśli chodzi o małe dzieci. Nadmierna ekspozycja na promienie słoneczne może powodować zaczerwienienie, podrażnienie czy wręcz poparzenie skóry. Zbyt długi czas ekspozycji może prowadzić do przesuszenia skóry oraz zbyt wczesnego jej zestarzenia się. Stąd tak duży jest rynek produktów ochronnych, które mają pomóc nam bezpiecznie korzystać ze słonecznych kąpieli.

Sun Balance

W tym roku w naszej wakacyjnej kosmetyczne ugościliśmy produkty Farmony z serii Sun Balnace. Dzięki nim mogliśmy bezpiecznie delektować się ciepłymi i słonecznymi chwilami podczas tych wakacji. Szkoda, że tym razem było ich tak niewiele 🙁 Mieliśmy okazję poznać bliżej 3 produkty z tej serii, a mianowicie: Wodoodporne familijne mleczko do opalania 50 SPF; Wodoodporne mleczko do opalania dla dzieci 1+ 50 SPF oraz Dwufunkcyjny krem ochronny do twarzy 15 i 50 SPF.

kosmetyki do opalania, farmona

Najlepszym produktem dla nas okazało się Wodoodporne mleczko do opalania dla dzieci 1+ z faktorem 50 SPF. Produkt dzięki dyfuzorowi świetnie się nanosi na ciało oraz ładnie i szybko rozsmarowuje na skórze. Dobrze się wchłania, co przy dzieciach bawiących się w piasku jest niezwykle istotne. Wielki plus należy się również za to, iż jest wodoodporny, ponieważ kochamy pływać! Praktycznie produkt nie ma zapachu, co nam zupełnie nie przeszkadzało. Opakowanie to 150ml kosmetyku w cenie ok. 19zł. Fajnie też sprawdzało się u nas Familijne mleczko do opalania. Jest to produkt dedykowany osobą powyżej 3 r.ż. i kosztuje ok. 20zł za 200ml. Dzięki dyfuzorowi dobrze się rozprowadza odpowiednią ilość kosmetyku na skórze.

ochrona przeciwsłoneczna, balsam do opalania, farmona

Ja natomiast najchętniej sięgałam po Dwufunkcyjny krem ochronny do twarzy. Opakowanie podzielone jest na dwie części mieszczące odpowiednio faktor 15 i 50. W związku z tym możemy dowolnie modyfikować poziom ochrony, dobierając ją do potrzeb oraz panujących warunków czy nasłonecznienia. Krem do twarzy jest dość gęsty, ale dobrze się rozprowadza na skórze i dość szybko wchłania. ja korzystałam przede wszystkim z 15 zaś reszta rodziny z 50. Koszt produktu to ok 14zł za 2x po 15 ml każdego z faktorów.

Produkty te prócz samej ochrony przed nadmiernym działaniem słońca mają również działanie pielęgnacyjne. Pozwalają łagodzić podrażnienia dzięki zawartemu pantenolowi oraz nawilżyć skórę dzięki alantoinie.

Ochrona przeciwsłoneczna to zupełny must have każdej wakacyjnej kosmetyczki. Nie zapominajcie o jej stosowaniu nawet w te lekko pochmurne dni końca tegorocznych wakacji.

 

Author

Mam na imię Kasia. Miło mi gościć Cię na moim blogu. Znajdziesz tutaj świat malowany rękami bliźniaków, dłońmi rodziny wielodzietnej złożonej z 5 osób, aromatem smacznej kuchni, ułatwieniami gadżetów czy szminką ust matki-kobiety. Zostaw komentarz, udostępniaj, polecaj dalej lub pisz wiadomości - czekam :-)

6 komentarzy

  1. Tej linii akurat nie znam, ale generalnie kosmetyki Farmony bardzo lubię. Mają też fajny balsam po opalaniu – że złotymi drobinkami, który jeszcze lepiej podkreśla opalenizne.

  2. Nie używałam nigdy tych kosmatykow choć firma znam. Miałam od nich kiedyś parę produktów. A czy po ich mleczkach na opalanie nie zostają takie białe plamy na skórze? Jak się wchłaniania?

  3. Szkoda, że latko już się kończy. Niby nadal bywa gorąco, ale już tak jesień czuć. Ochrona skóry – ważna rzecz

  4. Odkąd znalazłam preparaty, na które nasze dzieci nie reagują uczuleniem nie szukam nowych, ale widzę, że rynek rośnie na potęgę 🙂

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.