Cały czas staramy się odnaleźć z synami ciekawych, niepowtarzalnych bohaterów bajek. Z jednej strony chciałabym, aby wybierali te postacie, które towarzyszyły mojemu dzieciństwu… A z drugiej strony, to oni dokonują wyboru! Stąd narodził się nasz spór Reksio kontra Elmer…
Od czasu kiedy moi synowie aktywnie biorą udział w doborze wieczornych bajek czytanych im przed snem, zdążyliśmy stoczyć już wiele bitew o ulubionych bohaterów. Chłopcy sami ich sobie dobierają. Nie rzadko są to wybory dla mnie lekko zaskakujące. Oczywiście ja wielkim sentymentem darzę postacie, które odznaczyły się na moim dzieciństwie i je pragnę zaszczepić u moich młodych czytelników. A oni, hmm. Powiem szczerze, że nie zawsze się ze mną zgadzają. Stąd rozpalają nas takie batalie jak ta – Reksio kontra Elmer. Nowe kontra wspomnienia. Jak myślicie kto wygrał tą batalię?!
Wspomnienia, czyli Reksio!
Reksio to jeden z moich ulubionych bohaterów z lat młodości. Ta wieczorynka towarzyszyła mi bardzo długo i kochałam tego białego pieska w brązowe łaty. Z nieskrywanym sentymentem sięgnęłam zatem po książkę wydaną przez Papilon – Reksio dobranocka wszech czasów. Jest to wydanie jubileuszowe z okazji 50-lecia tej animacji. Do środka warto zajrzeć bez względu na to czy kochamy tego psiaka od dawana czy też postanowiliśmy przeżyć z nim naszą pierwszą wspólną przygodę. W środku znajdziemy 10 świetnych historii wieczorynkowego bohatera. Znajdziemy w nich to, co urzekło nas w młodości w Reksiu. Jest tu przygoda, świetna narracja i ciekawi bohaterowie. Łaciaty piesek pokazuje zaś czytelnikom podczas swoich przygód moc współpracy, przyjaźni, ciekawości świata czy szacunek dla zwierząt. Samo wydanie jak na jubileusz przystało jest po prostu piękne! Gruba sztywna okładka, duży format, bardzo dobrej jakości papier… Jednak to co najważniejsze to zadbane w każdym calu ilustracje na całą stronę oddające z powodzeniem klimat samej bajki z lat naszego dzieciństwa. Czcionka jest na tyle duża, iż początkujący czytelnik jest w stanie samodzielnie zmierzyć się z tekstem. Wydanie to w cenie 44,90 zł może stanowić wspaniały prezent dla młodego i nieco starszego czytelnika.
Elmer – słoń w kratkę
Jakiś czas temu w naszym domu zawitał pewien słoń w kratkę imieniem Elmer. Był to zupełnie nowy bohater, którego jak się okazało moi najmłodsi synowie pokochali od pierwszego akapitu. Dlatego kiedy tylko ukazały się kolejne przygody tego sympatycznego słonia wydane przez Papilon, postanowiliśmy sięgnąć po Elmera i jego najlepsze przygody. Synowie dosłownie z zapartym tchem pochłaniają wszystkie historie, wracając do nich wielokrotnie. Sympatyczny słonik pokazuje, że bycie innym może być pomocne czy też ciekawe. Uczy on dzieci tolerancji, otwartości, ducha przygody, szacunku dla innych czy stawiania dzielnie czoła napotykanym przeciwnościom. Elmer bawi do rozpuku 🙂 Wielkim atutem książki jest jej wydanie wraz z kolorowymi, przyciągającymi czytelnika ilustracjami. Duża czcionka pozwala na samodzielne zmierzenie się z opowieściami przez początkującego czytelnika. Koszt tego wydania to 49,90 zł.
I kto wygrał?
Reksio kontra Elmer! Tak różne postacie, choć obie ze świata zwierząt, przeżywające w nim swoje przygody. Na dzień dzisiejszy ten spór pozostaje nierozstrzygnięty, przynajmniej w naszym domu. Każdy z bohaterów jest dobry na inny dzień. Z jednym lepiej się wstaje, drugi szybko utula do snu. Jedne lepszy na dłuższe wycieczki, drugi zapraszany jest na wypady do przydomowego ogrodu… Jeśli nie musicie wybierać, zaproście ich obu do siebie i sprawdźcie jak dzieci szybko ich pokochają. Zaś inne ciekawe propozycje dla młodszych i nieco starszych czytelników znajdziecie w naszej Biblioteczce.
9 komentarzy
Świetne książeczki, grafiki są bardzo ładne 🙂 Moje bratanice na pewno ucieszyłyby się z nich. Ja mogę polecić coś dla rodziców książkę – „Zatrzymać dzień”. Cała historia jest niesamowita, a opisuje prawdziwe wydarzenia. Takiej książki na pewno jeszcze nie czytałaś. Serdecznie polecam 🙂
U nas Elmer się nie sprawdził. Melcia była średnio zainteresowana przygodami słonia. Z tego co pamiętam było dosyć niewiele treści i dużo kolorowych obrazków. Może dlatego szybko się znudziła. Niemniej jednak szata graficzna była bardzo ładna.
Ja jestem totalnie za Reksiem. Odkad pamietam Reksio goscil w moim domu i jako dziecko zawsze chcialam miec takiego Reksia w domu.
Zdecydowanie Reksio :)))))) Cudna ta ksiażka!
U nas jest sezonowość. Raz jest Reksio, raz Elmer. Kochamy obie
Chodzimy regularnie do biblioteki a w niej na półkach Reksio dosłownie się piętrzy 🙂 Mimo to u nas,Elmer wygrywa, przez ilustracje właśnie. 😀
Uwielbiam Reksia, ale Elmer też nie jest zły. 🙂
Pozdrawiam
uwielbiałam Reksia 🙂
Fajne zestawienie 2 bajek obie są świetne !