Skandynawscy twórcy literaccy ostatnio zawojowali rynek wydawniczy. Prym wiodą zdecydowanie kryminały. Ostatnio jednak pojawiły się ciekawe książki fantasy właśnie w stylu skandynawskim, w postaci cyklu Krucze Pierścienie Siri Pettersen.
Skandynawska literatura podbija ostatnio nasz rynek wydawniczy. Z kryminałami jakiś czas temu próbowałam się zmierzyć w postaci Nesbo i jego Krew na śniegu. Zdecydowanie się jednak nie polubiliśmy, dlatego z wielką obawą sięgnęłam po kolejne książki skandynawskie, które otrzymałam od wydawnictwa Rebis w ramach nowości rynku wydawniczego. Dotarły do mnie książki fantasy – seria Krucze Pierścienie pióra Siri Pettersen oraz kryminał Łowcy ognia autorstwa Monsa Kallentofta. Jak myślicie, jak wypadła ta podróż literackimi ścieżkami ku północy.
Ogień we włosach czy wokół?
Hirka, młoda kobieta w przededniu 16-tych urodzin jest główną bohaterką cyklu. Pierwszą cechą, na którą zwracamy uwagę u niej są jej ognistoczerwone włosy. Jest odważna, zadziorna. Zdecydowanie pasuje do niej współczesne określenie – chłopczyca. Ściga się z chłopakami po okolicznych lasach i wzgórzach, nawiązując szczególną nić porozumienia z jednym z nich Rimem. Jest jeden problem, ten młody mężczyzna starszy od niej o 2 lata pochodzi z rodziny zasiadającej w Radzie, Radzie która rządzi całym tym światem… Ich losy jednak okazują się być zadziwiająco ze sobą splątane, choć biorą początek z leżących na dwóch biegunach społecznych klas. A wszystko dzieje się w Ym, gdzie płynie żyłami skorupy ziemi oraz poprzez wszystkie żywe organizmy Evna. Siła, moc i jak się później okazuje coś o co są w stanie zabijać inne narody. Każdy kto poczuł choć raz w swoim ciele Evnę jest jak uzależniony, pragnie jej każdą swoją komórką w ciele. A to rodzi konflikty… Pytanie co może czerwonowłosa dziewczyna, mająca za ojca sprzedawcę ziół i leczniczych mikstur, zrobić z tym całym światem albo i kilkoma współistniejącymi w innych wymiarach?!
Skandynawskie książki fantasy
Siri Pettersen stworzyła cykl Krucze Pierścienie. Są to trzy dość opasłe tomy, każdy po niemal 600 stron. A ja byłam w stanie połknąć je nie wiadomo kiedy. Te książki fantasy okazały się być bardzo wciągające! Z racji 3 dzieciaczków, domu i pracy zawodowej czytam tylko późnymi wieczorami, walcząc z rozkładającym mnie permanentnym zmęczeniem. Ten cykl jest napisany bardzo fajnie, dobrze się go czyta. Snuta na stronicach opowieść, spotykane postacie są bardzo intrygujące. Kiedy skończyłam czytać pierwszy tom od razu chwyciłam po kolejny chcąc wiedzieć co dalej. Tak bardzo ciekawość wzięła nade mną górę, że czytałam ten cykl w każdej wolnej chwili, nawet o 5 rano kiedy piłam moją poranną kawę i jadłam śniadanie. Mąż się śmiał, że chyba się uzależniłam i coś w tym jego stwierdzeniu był prawdziwego. Ale tak miedzy nami, czy nie warto się dać się porwać szaleństwu czytania?! Koszt książek to ok. 36 zł za tom i są do kupienia na stronie Wydawnictwa Rebis oraz w dobrych księgarniach.
9 komentarzy
W tytule Ci się nieco kolejność słów pomieszała: skandynawskie książki fantasy 🙂
Widziałam autorkę na Pyrkonie – podpisywała autografy równolegle z Ćwiekiem. Niemniej, choć jej książki kojarzę „z wyglądu” to na razie mnie do siebie nie zachęcają. Jedzie mi to typową młodzieżówką, a po te nie sięgam z entuzjazmem ;P
Nie znam ani tych tytułów, ani autorki, ale zapowiada się bardzo obiecująco 🙂
przyznam, że zaciekawiłaś, postaram się na nie natknąć:)
jesli ksiazka uzaleznia tzn ze jest dobra, a jesli czytasz ja o 5 tzn ze trzeba ją kupic 🙂 to jest moj typ ksiazki, wiec zakupie 🙂
Nie moja tematyka, jednak gdy będziesz polecać literaturę faktu lub sensację to chętnie skorzystam. 😉
Bardzo podobają mi się okładki 🙂 może uda mi się wygospodarować trochę czasu na lekturę
Uwielbiam tę serię, od razu się w niej zakochałam, bardzo odpowiada mi taki właśnie klimat. 🙂
Dam cynka mężowi, to jego klimaty!
Uwielbiam kryminały, zwłaszcza skandynawskie, ale fantasy nigdy nie lubiłam. Ciekawe, czy te bym przeczytała. Jeśli spotkam w bibliotece to wypozycze, żeby się przekonać