Karnawał to czas sprzyjający spotkaniom towarzyskim zarówno w małym, jak i większym gronie. Jeśli spotykamy się w naszym domu chcemy zaskoczyć gości ciekawymi przekąskami. Zapraszam zatem na śledzie przepisy na karnawałową przekąskę.
Na śledzie przepisy są różnorakie. Stanowią one świetną karnawałową przekąskę, która może być zaskoczeniem dla Twoich gości. Warto zaserwować coś, co ich zaskoczy, zadziwi. W końcu każdy poszukuje ciekawych smaków, innych aromatów. Pragniemy odmiany od codziennej kuchni, szczególnie gdy spodziewamy się gości i chcemy zasłynąć w towarzystwie. A może szukacie ciekawych pomysłów na przekąskę ze śledzi na święta? Zapraszam na dwa ciekawe przepisy, które w tym roku zaskoczyły gości w naszym domu.
Śledź w cytrynach
Składniki:
400 g filetów śledziowych
2-3 cytryny
pieprz czarny w ziarnach lub młotkowany
olej do zalania śledzi
świeże zioła: melisa, rozmaryn, estragon
Przygotowanie: Filety śledziowe wymoczyłam w wodzie, aby pozbyć się nadmiaru soli. Następnie pokroiłam je na 1-2 cm kawałki. Dwie cytryny porządnie wyszorowałam i pokroiłam w cienkie plastry, zaś z jednej wycisnęłam sok. Zioła świeże siekamy, ja niestety z braku świeżych użyłam te suszone. Niestety są mniej aromatyczne 🙁 Zabieramy się więc do układania naszych śledzików warstwami: łyżeczka soku z cytryny, plaster cytryny, warstwa śledzi, zioła, pieprz i zalewamy olejem. Tak postępujemy z każdą kolejną warstwą. Na koniec dociskamy, z boku możemy wcisnąć również plasterki cytryny czy gałązki rozmarynu. Śledzie najlepsze są po 2-3 dniach przegryzania się.
Śledź w pomidorach
Składniki:
400 g filetów śledziowych
słoiczek koncentratu pomidorowego 80 g
1½ cebuli
łyżka miodu
2 łyżki dobrego ketchupu
¼ łyżeczki cynamonu
¼ łyżeczki chilli
¼ łyżeczki grubo zmielonego pieprzu / młotkowanego
duża garść rodzynek
garść orzechów włoskich
¼ szklanki wody
liść laurowy
3-4 łyżki oleju
Przygotowanie: Wymoczone filety śledziowe pokroiłam w 1-2 cm paski. Cebulę pokroiłam w drobną kostkę i udusiłam na patelni do zeszklenia. Doprawiłam solą i dodałam koncentrat pomidorowy, ketchup i wodę. Mieszamy do czasu do czasu, aż do połączenia się składników i odparowania nadmiaru płynów. Po 5 minutach dodałam liść laurowy i rodzynki, doprawiłam pieprzem, cynamonem, chilli i miodem. Smażyłam 10 minut co jakiś czas mieszając i odstawiłam do ostygnięcia. Na koniec dodałam orzechy. Śledzia połączyłam z sosem pomidorowym i przełożyłam do słoików. Po 2 dniach były wyśmienite.
Na śledzie przepisy są różnorakie. U nas najbardziej smakowite okazały się te w pomidorach. Niesamowite w nich jest połączenie słodkiego miodu i ostrości chilli. Oba przepisy na śledzie znalazłam w najnowszej ABC gotowania 2. To ostatnio wydana przez Egmont książka kucharska, której autorką jest Marieta Marecka znana z programu telewizyjnego. W środku znalazłam fajne przepisy, dokładnie rozpisane i bez wielu egzotycznych składników. Olbrzymim plusem jest również to co znajdziemy na początku tej książki kucharskiej, a mianowicie podstawy. Informacje związane z przygotowaniem pierogów, ciasta drożdżowego czy ryżu. Dla niektórych to może być zbędny rozdział, ale mi bardzo pomógł 🙂 Książka, którą polecam kosztuje 69,90 zł i jest do kupienia w Egmont lub w dobrych księgarniach w promocji np. TUTAJ.
Każdy z nas znajdzie swoje ukochane. jestem bardzo ciekawa w jakim wydaniu śledzie są waszym hitem?! Inne przepisy znajdziecie w naszej KUCHNI.
8 komentarzy
Śledzie w cytrynie.Może być smacznie. Lubie eksperymenty, spisuje przepisy.
Mam nadzieję, że i tobie się spodobają!
Książkę mam i znalazłam w niej sporo ciekawych przepisów. Śledzików jeszcze nie próbowałam, ale pięknie je przygotowałaś 🙂
Dziękuję, ja też sięgnę po jeszcze kilka przepisów w tym pierogi!
Śledź w cytrynie – fajny i prosty przepis. W sam raz dla osoby, która cierpi na chroniczny brak czasu, takiej jak ja. Przyznam, że w ciąży objadałam się śledziami, potem poszły trochę w zapomnienie. Czas przywrócić je do łask, bo to tania i zdrowa ryba.
To prawda, warto sięgać po śledzie tak często jak mamy możliwość. A żeby nie jeść monotonnie my szukamy wciąż nowych odsłon naszego poczciwego śledzika.
Ciekawy przepis. Koniecznie muszę wypróbować. Fajne połączenie – śledzie i rodzynki…? Brzmi naprawdę smacznie.
A może by je tak wypróbować przy wigilijnym stole 😉