Pomoce logopedyczne obecnie to nie tylko rzeczy dla specjalistów. Na rynku pojawiają się także takie, które rodzic może wykorzystać w samodzielnej pracy z dzieckiem. Jeśli często martwi Cię sposób mówienia lub wręcz jego brak może warto popracować z maluchem?

Dzieci w różnym tempie rozpoczynają komunikowanie się ze światem w sposób dla świata zrozumiały. Czasami, kiedy obawiamy się iż tempo nauki mowy u dziecka jest zbyt wolne, opóźnione możemy sięgnąć po pomoce logopedyczne. Warto pamiętać, że rozwój mowy u maluchów jest uzależniony od czynności mózgu, rozwoju narządu mowy oraz słuchu. Rozwój mowy u dziecka przebiega następującymi etapami:

  • 0-1 rok – dziecko chcąc nam coś zakomunikować krzyczy, następnie głuży, gaworzy i raduje rodziców pierwszymi słowami jak mama czy tata.
  • 1-2 lata – dziecko już zaczyna mówić do nas pojedynczymi słowami, choć nie potrafi wypowiedzieć często niektórych spółgłosek oraz samogłosek, tworzy dziwne słowa zastępując jedne spółgłoski innymi.
  • 3 lata – dziecko komunikuje się z nami za pomocą prostych zdań.
  • 4-7 lat – dziecko uczy się prawidłowo wymawiać najcięższe dla niego głoski jak: dż, r, czy, sz.

Jednak często słyszy się rozmowy rodziców, w których porównują dzieci nawzajem. Chwalą się, że ich potrafi już mówić to a to, pięknie buduje zdania. Wtedy pozostali rodzice zaczynają zastanawiać się, czy z ich dziećmi jest wszystko w porządku?! Z pomocą mogą nam przyjść bardzo ciekawe pomoce logopedyczne w postaci książek. W wydawnictwie Nasza Księgarnia pojawiła się seria Uczę: się mówić, wymawiać, opowiadać. Są to książki napisane przez dr n. hum. Marię Galewską-Kustrę, która jest logopedą, psychologiem dziecięcym i pedagogiem twórczości. W serii ukazały się już: Zeszytowy trening mowy, Z muchą na luzie ćwiczymy buzię (możecie o niej przeczytać TUTAJ), Wierszyki ćwiczące języki oraz najnowsza – Pucio mówi pierwsze słowa.

pucio mówi pierwsze słowa

Pucio mówi pierwsze słowa

Książka w formacie 20×25 cm jest przeznaczona przede wszystkim dla najmłodszych mających do 2 lat. Forma książki całokartkowej jest bardzo przyjazna młodemu czytelnikowi. W książce poznamy jeden dzień z życia Pucia, bardzo podobny do dni naszych dzieci. Dzięki ładnym ilustracjom oraz przedstawieniu znanych sytuacji dzieci chętnie sięgają po tą książkę. Z pomocą tej publikacji możemy przybliżyć maluchowi pojęcia oraz sytuacje, które zna od urodzenia. Dzięki niej poznajemy części ciała, elementy ubioru, wystroju pokoju. Próbujemy nazwać i opowiedzieć o śniadaniu, czasie spędzonym w przedszkolu czy też spotkaniu rodzinnym z okazji urodzin Pucia. Podczas zabawy z książką warto pracować w tempie dziecka, służyć mu pomocą oraz zaciekawiać, dopytywać. Pomagają w tym pytania zawarte publikacji: Co to?, Co robi? Gdy pracujemy z tą książką ze starszakiem, może ona posłużyć do pierwszych prób samodzielnego czytania czy też opowiadania całych historyjek zobrazowanych ilustracjami. Koszt tej książki to 39,90 zł.

Pucio nasza księgarnia

pucio nasza księgarnia

Polecam tą serię, ponieważ bardzo łatwo z jej pomocą pracować nad rozwojem mowy u dziecka. Można poszerzać jego słownictwo, ćwiczyć trudniejsze wyrazy na codziennych i znanych maluchowi przykładach i sytuacjach. Warto przeznaczyć na tą pracę czas, wybrać spokojniejszy moment i wykorzystać zainteresowanie malucha publikacją i rozmowami z rodzicem o Puciu. Zaniepokojony rozwojem mowy u swojego dziecka rodzic może skonsultować się z logopedą i sprawdzić, czy jego obawy są słuszne. Nie zawsze Jasio będzie mówił tak samo szybko jak Zosia czy Olek. Warto o tym pamiętać, iż dziecko ma swoje tempo rozwoju.

 

 

Author

Mam na imię Kasia. Miło mi gościć Cię na moim blogu. Znajdziesz tutaj świat malowany rękami bliźniaków, dłońmi rodziny wielodzietnej złożonej z 5 osób, aromatem smacznej kuchni, ułatwieniami gadżetów czy szminką ust matki-kobiety. Zostaw komentarz, udostępniaj, polecaj dalej lub pisz wiadomości - czekam :-)

11 komentarzy

  1. Wygląda na to, że moje dzieciaki idą dokładnie wg zaleceń do swojego wieku 😉 Choć i tak trochę pracy logopedycznej wymagają…

  2. Miałam ostatnio „Pucia” w ręce w Empiku, ale cena mnie trochę przestraszyła – moja Zosia jest na etapie niszczenia książek i boję się, że ta skonczyłaby tak samo… Ale od kiedy obejrzałam ją na żywo, z dnia na dzień przekonuję się, że muszę ją mieć 😛

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.