Dla wielu dzieci czytanie nie jest czynnością ani ciekawą, ani atrakcyjną. Dla książek ogromną konkurencję stanowią gry komputerowe a także programy telewizyjne. Zastanawiasz się, jak i czym zachęcić dzieci do czytania?

Daj przykład

Nie ulega wątpliwości fakt, że warto podjąć wysiłek, którego celem będzie zainteresowanie dziecka książkami. Tylko jak zachęcić dziecko do czytania? Wystarczy… „świecić” własnym przykładem. Gdy pociecha widzi mamę i tatę pogrążonych w lekturze, uzna, że w czytaniu może być coś interesującego. To naturalne, że dzieci biorą przykład z rodziców. Natomiast, gdy rodzice sami stronią od literatury, a dziecko jest zmuszane do przeczytania choćby kilku stron dziennie, uzna to za karę i będzie się starało bronić przed tym zajęciem.

Czytaj razem z dzieckiem i rozmawiaj o książkach

Gdy dziecko jeszcze nie czyta płynnie, szybko się męczy i zniechęca do dalszej lektury. Wówczas wspólne czytanie na zmianę („ty stronę i ja stronę”) pozwoli na utrzymanie uwagi i dobrnięcie do ostatniej strony. Ważna jest również rozmowa na temat przeczytanej opowieści, dyskusja o zdarzeniach i bohaterach („Dlaczego bohater zachował się tak a nie inaczej?” co o nim sądzisz?” Co się rozśmieszyło/zasmuciło?” itp.). W ten sposób rodzic daje dziecku do zrozumienia, że ważne jest dla niego to, czym synek czy córeczka się zajmuje. Poza tym rozmowa skłania dziecko do samodzielnego myślenia i formułowania własnych opinii.

Zachęcaj do samodzielnego wyboru lektury

Dzieci uwielbiają zakupy. Odwiedź więc wspólnie ze swą pociechą księgarnię, pozwól jej „pogrzebać” na półkach, pooglądać obrazki (albo wejść na strony księgarni internetowej) i zdecydować o kupnie książki, która przyciągnęła jej uwagę. Samodzielnie wybrana lektura, zachęcająca do przeczytania kolorowymi ilustracjami albo zagadkowym tytułem czy krótką notką zdradzającą fabułę, z pewnością zaciekawi małego czytelnika.
Jak zawsze, dziecku należy się też pochwała za dobry wybór.

Zainteresuj ponadczasowymi hitami

Ważne jest, by dziecka nie zmuszać do przeczytania swojej ulubionej książki z dzieciństwa, bo młodego pokolenia niekoniecznie musi to zainteresować. Jednak są takie hity, których nie wypada nie znać. Należą do nich „Baśnie” Hansa Christiana Andersena. Historie Calineczki, brzydkiego kaczątka czy Kai i Gerda z „Królowej śniegu” wzruszają dzieci całego świata prawie od dwóch wieków. Przepięknym opowieściom towarzyszą bardzo ładne ilustracje. Ta książka zainteresuje już kilkuletnie dzieci, jeśli rodzice będą im czytać, choćby przed snem. Starsze same już sięgną po tę perłę literatury dziecięcej.
Pozostając przy klasyce dla najmłodszych, warto polecić jeszcze solidny tom wierszy (oraz wspomnień autorów ze swego dzieciństwa) „Julian i Irena Tuwim dzieciom”. Nie znać „Lokomotywy” , „Słonia Trąbalskiego” i dziesiątek innych wierszy, to niemożliwe. Czyta się je łatwo, szybko i z przyjemnością

Nie zanudzaj

Od czytania najbardziej odstręczają nudne opowieści, których jeszcze na dodatek kilku- czy kilkunastolatek nie rozumie. Dlatego warto dzieciom podsuwać niekoniecznie tylko ambitne książki.
Wszystkie dzieci lubią się śmiać, dlatego więc nie zapewnić im rozrywkowej lektury? Z pewnością żaden młody amator czytania (choćby i in spe) nie będzie się nudził przy lekturze zabawnej książki „Jaśki. Album rodzinny” Jeana Philipsa Arrou’a Vignoda. Tytułowe Jaśki to zabawne chłopaki – rozrabiaki, śmiechu jest więc co niemiara. Poza tym przygody książkowej rodziny mogą zmotywować czytającego małolata do spisywania własnych historyjek.

A co zrobić, gdy mamy w domu zagorzałego fana „Star Wars”, którego nic innego nie interesuje? Po prostu trzeba mu uczynić frajdę i sprawić książkę „Star Wars. Złota biblioteczka” Carbone Courtney. Zawiera ona 6 epizodów z „Gwiezdnych wojen”, a oglądanie pięknych ilustracji to dodatkowa przyjemność.

Tak więc, Szanowny Rodzicu, gdy zastanawiasz się, co kupić swym pociechom prezencie, masz prostą podpowiedź: książka to jest to! Od Ciebie zależy, czy Twoje dzieci pokochają czytanie. Warto je tylko trochę zachęcić dzieci do czytania!

Author

Mam na imię Kasia. Miło mi gościć Cię na moim blogu. Znajdziesz tutaj świat malowany rękami bliźniaków, dłońmi rodziny wielodzietnej złożonej z 5 osób, aromatem smacznej kuchni, ułatwieniami gadżetów czy szminką ust matki-kobiety. Zostaw komentarz, udostępniaj, polecaj dalej lub pisz wiadomości - czekam :-)

4 komentarze

  1. Pokazałam córce książki jak tylko nauczyła się sama siadać. mamy swoją ulubioną księgarnie internetową, każdy z nas ma swoją kartę biblioteczną wypełnioną po brzegi i do bólu 🙂 Dajemy przykład.
    U mnie raczej jest kłopot w stylu : „Izka czas się ubierać do szkoły, czas do spania” itp itd a zawsze ta sama odpowiedź : ” Mamo jeszcze jeden rozdział!” 🙂 Czyta cała mszę w kościele nawet!

    • MamaNaTropie Reply

      Tylko pozazdrościć, ale nie ma co się oszukiwać jeśli by nie miała tak zacnego przykładu od rodziców to byłoby jej trudno zostać czytelnikiem roku!

      • Oj dziękuje kochana, ale musze przyznać, ze ja zaczęłam czytać po tym jak zaczęło się czytanie córce, stwierdziłam, że w sumie czemu ja nie czytam swoich ulubionych pozycji 🙂

        • MamaNaTropie Reply

          Naprawdę??? Byłam święcie przekonana iż to ty swoją miłością do czytania ją zaraziłaś z taką pasją piszesz o książkach na blogu

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.