Czym cieplej za oknem tym częściej pojawiają się festyny w naszej bliższej i dalszej okolicy. A bywają one różne i wielu okazji. A jako, że nasze pociechy uczęszczają do palcówek typu żłobek i przedszkole z okazji Dnia Dziecka mieliśmy okazję odwiedzić 2 różne festyny zorganizowanych własnie z myślą o najmłodszych. A więc czy warto wybrać się na festyn z dzieckiem? Jak się zorganizować na taką wyprawę?
Po co nam festyn z dzieckiem?
Festyny, oczywiście te dobrze przygotowane i dedykowane przede wszystkim najmłodszym uczestnikom mogą być okazją do podjęcia wspólnie, rodzinnie ciekawych aktywności. Tutaj, na świeżym powietrzu spędzamy wspólnie czas. A dzięki wielu atrakcjom nasze dziecko nie będzie stale ciągnęło nas za rodzicielską dłoń. Nie zawsze my, Rodzice, jesteśmy w stanie zagwarantować tak różnorodne aktywności maluchom. Festyn z dzieckiem zatem może być ciekawym wyjściem z pewnego rodzaju impasu w pomysłach na wspólną zabawę.
Który festyn będzie odpowiedni?
Festyn festynowi oczywiście nierówny. Ostatnio mieliśmy okazję być na dwóch dedykowanych maluchom, zorganizowanych z okazji Dnia Dziecka. Festyn z dzieckiem powinien posiadać szereg aktywności właśnie dla naszych pociech. Atrakcjami, które najbardziej zaangażowały dzieci były wszelkiego rodzaju zjeżdżalnie, huśtawki i bujaki. Z wielką pasją maluchy korzystały też z tuneli i układanek na wolnym powietrzu. Dzięki działaniom animatorów malowały one na tablicach i chodniku, tańczyły, śpiewały. Po placu biegały z radością wraz z balonami poskręcanymi w czapki, jamniki i szable. Starsze dzieci z chęcią brały udział we wszelkich zajęciach z piłką, wyścigach w workach po ziemniakach czy też w malowaniu twarzy. Niestety na takich festynach z dzieckiem musimy liczyć się z wyrażaną co i rusz potrzebą jedzenia czy picia u naszej pociechy.
Co zabrać na festyn z dzieckiem?
Wbrew pozorom to co zabierzemy ze sobą na festyn z dzieckiem bywa istotnym czynnikiem w generowaniu późniejszych kosztów. Po bieganinie i wielu wyczynach dziecko będzie głodne i spragnione. Dlatego butelka z piciem i zdrowa przekąska okażą się zbawienne. Nie można zapomnieć też o mokrych chusteczkach, które wytrą każdy kawałek blotka z kolana po zjeżdżalni czy brudne palce, które akurat przesypywały piasek w piaskownicy. Jeśli wyprawa jest dłuższa, warto pomyśleć o kocyku lub macie. Dzięki temu gadżetowi możemy przysiąść podczas intensywnej zabawy w cieniu, zjeść wygodnie posiłek i uzupełnić poziom wody. A kiedy już dziecko opadnie nam z sił po wspólnej zabawie warto mieć pod ręką jakiś transport do domu: wózek albo chustę labo nosidło w zależności od naszych możliwości i umiejętności.
To co kiedy idziecie na festyn z dzieckiem? Uczestniczycie w takich zabawach?
2 komentarze
U mnie w miasteczku przeważnie są 2-3 takie festyny w roku i jak tylko jest pogoda to korzystamy. Właśnie jutro też idziemy 🙂
Uwielbiamy festyny, ale tak jak napisałaś od tego co zabierzemy zależy ile kasy nas to będzie kosztowało 🙂 Aczkolwiek jest to fajna forma spędzenia czasu na powietrzu 🙂 Dzieciaki mają nie lada frajdę 🙂