Każdy z nas, każdego dnia styka się z komputerem. Pracujemy z nim w biurach czy w domu. Domowy sprzęt służy nam również do zabawy, oglądania filmów czy też kontaktów z daleko mieszkającą rodziną. Nierzadko stanowi wieczorami centrum rodzinnego wszechświata. Ale czy każdy z nas jest informatykiem i radzi sobie bez większych problemów z zawiłościami systemów 0-1. Więc czy blondynka da sobie radę z programem antywirusowym AVG? Bo przecież bezpieczeństwo to ważna sprawa?!
Matki dbają o bezpieczeństwo swojej rodziny i domu. Robią w tym temacie wiele, czasami nawet szkolą się z pierwszej pomocy czy zagadnień dotyczących idealnego fotelika samochodowego. Ale czy z takim samym zapałem i mocą dbają o bezpieczeństwo, jeśli chodzi o domowy komputer? Czasami patrząc na siebie w lustrze zadaję sobie pytanie, czy ja, blondynka podołam informatycznym zadaniom stawianym mi przez domowy sprzęt? A przecież pracuję na nim, nawet w tej chwili pisząc dla Was ten post. Staram się nadążyć za nowinkami technicznymi, sięgam po coraz lepszy sprzęt. Tak samo jest z jego zabezpieczeniem. Tym razem postanowiłam powierzyć bezpieczeństwo mojego narzędzia pracy programowi antywirusowemu AVG.
Program antywirusowy AVG to ciekawy produkt. Dlaczego warto się nim zainteresować? Ja Blondynka, nie miałam żadnego problemu z jego zainstalowaniem na komputerze. Ze strony AVG pobrałam pliki instalacyjne i podążałam za poleceniami panelu w języku polskim. Program ten działa w czasie rzeczywistym. Cóż to oznacza? Ni mniej ni więcej tyle, że program antywirusowy towarzyszy każdemu naszemu działaniu wykonywanemu z pomocą komputera. Sprawdza on na bieżąco wszystkie pliki, które pobieramy. Upewni się za nas, czy na poczcie nie kryje się jakiś haker za niewinną wiadomością czy też otwierana przez nas strona nie pozbawi nas wpływu na nasz sprzęt. Towarzyszy nam też wtedy, kiedy najmniej myślimy o zabezpieczeniach, czyli podczas zabawy i rozrywki. A przecież wtedy najłatwiej się złapać na jakiś niechciany prezent…
Ale jak właściwie wygląda działanie tego programu? Po jego zainstalowaniu warto umieścić na pulpicie ikonkę pozwalającą nam swobodnie korzystać i przywoływać program antywirusowy AVG w dowolnej chwili. Po otwarciu ukazuje się naszym oczom panel sterowania. To tutaj tętni serce naszego pomocnika! Z łatwością możemy sprawdzić stan ochrony, czy mamy włączone zapory. Czy ochrona w zderzeniu z internetem będzie sprawnym przeciwnikiem? Widzimy, że mamy pełną ochronę jeśli chodzi o sieć www, naszą tożsamość czy pocztę e-mail. Warto też pamiętać o aktualizowaniu bazy danych wirusów oraz sukcesywnym skanowaniu sprzętu. Jako blondynka mogę go z czystym sumieniem polecieć, ponieważ dawno nie widziałam tak intuicyjnego i przyjaznego użytkownikowi programu.
Program antywirusowy AVG nie powinien sprawić Wam jakichkolwiek problemów, ale jeśli macie wątpliwości lub jesteście wzrokowcami polecam Wam filmik, który opowie Wam trochę o samym programie.
Każdego użytkownika programu antywirusowego AVG lub osoby poszukujące odpowiedzi na ewentualne problemy zapraszam do śledzenia profilu na Facebook-u, gdzie znajdziecie wiele nowinek, aktualności dotyczących programu <TUTAJ>.
W ramach współpracy z jedynym oficjalnym dystrybutorem programu AVG w Polsce mamy dla Was niespodziankę. Dla każdego czytelnika mamy prezent w postaci rabatu na zakup programu Antywirus AVG w wysokości 25%. Więc szybko, szybko. Przecież każdemu z nas leży na sercu bezpieczeństwo, również jeśli chodzi o nasz domowy sprzęt komputerowy.
4 komentarze
Bardzo ciekawie opisane.
U nas tymi sprawami zajmuje się mąż 🙂
Chętnie bym komuś oddała ten temat, ale okazuje się że jestem w tym najbardziej zaawansowana
Od razu widać że to sponsorowany artykuł! Niestety ale prawda jest taka że ochrona AVG na tle konkurencji jest jeszcze na słabym poziomie.
A co możesz polecić? blondynce….