Za chwilę święta, zza rogu też spoglądają na mnie niepewnie moje urodziny. To już będzie 33 rok życia przez mnie ukończony, tylko czy z sukcesem?? Ale to temat na oddzielny post jak nic. Jednak ja, jak każda kobieta zresztą mam marzenia i pragnienia. Oczywiście jest wiele takich, które realnie w tej chwili byłoby ciężko spełnić komukolwiek, nawet mi samej dla siebie. Ale jest też kilka rzeczy, które chętnie przywitałabym w moim domu, w mojej kosmetyczce czy w moim życiu i wcale nie muszą być z bardzo wysokiej półki… To co zaczynamy?
1. Mam włosy do połowy łopatki, ale proste i cienkie. Choć pasma są skłonne do loków, jednak nakręcanie ich na wałki przy pracy na etacie mamy trójki maluchów zupełnie odpada. Chciałabym czasami móc wyjść w rozpuszczonych pasmach, ale potrzebują one odbicia od głowy oraz takiej swoistej niesforności. A to magiczne urządzenie pomogłoby mi szybko i łatwo zrobić z moich prostych i delikatnych włosów fajną burzę na głowie. Oczywiście jest obecnie sporo tego typu produktów, na zdjęciu BaByliss Pro Perfect Curling za ok. 570zł
2. Nigdy nie miałam zegarka… Może to dziwne, bo w końcu byłam u komunii, ale jakoś z biżuterią nie jest i nie było mi po drodze. Tak samo podchodziłam własnie do posiadania zegarka, przecież mam czasomierz w komórce. Ale odkąd mam dość drogą, wolę jej co sekundę z torebki nie wyciągać. A jak zobaczyłam ten zegarek to się zakochałam… A więc jest to Elixa Beauty od Apart. Złoto barwiony, z bransoletą i delikatnymi kamyczkami dla ozdoby. Dużym plusem jest też to iż do 30m mogę się z nim moczyć… Przy mojej szybkości działania i nienadążania myślami może się to okazać przydatne. Koszt to 810zł.
3. Masaż gorącymi kamieniami całego ciała. Jestem bardzo zestresowana, czasami tak mi źle i ciężko, ze nie mam siły stać prosto. Boli mnie wszystko, taka spięta jestem. A do tego ta ;pogoda, obecnie nijaka, szaro-bura. Potrzebuję relaksu i to na już! Taka przyjemność to ok. 170zł.
4. Rolety rzymskie. Mój dom woła o dekoracje i personalizację. Kiedy do niego wchodzę, nic mi się nie podoba. Tak po kobiecemu nie czuję się właścicielką mojego mieszkanka, panią domu. Czas to zmienić, poczuć się tu jak u siebie. Z racji tego, że dzieci ostatnio zdemolowały obecne żaluzje w wersji najtańszej ze sklepu budowlanego zapragnęłam czegoś zrobionego specjalnie dla nas. Pomyślałam sobie o roletach rzymskich, które będą miały mój wzór i kolor, będą fajną ozdobą dla domowych okien i dodadzą wyrazu i klimatu naszym wnętrzom. Zatem może takie na wymiar, zrobione pod nas zamówione np. tutaj http://www.ardeko.pl/dekoracja-okien/rolety-rzymskie
5. Zestaw oświetlenia ciągłego FreePower Tornado 2. Skąd takie marzenie? Raczej to potrzeba, taki niezbędnik! Bloger musi robić dobre zdjęcia, a do nich potrzebne niezłe oświetlenie. Ciemno robi się bardzo szybko, więc coraz ciężej mi znaleźć dobry moment w ciągu dnia na plenery. Do tego pogoda się psuje, a deszcz to jednak nie jest sprzymierzeniec fotografa początkującego. A w domku, no cóż, na poddaszu jest bardzo mało światła. Praktycznie przy obecnej pogodzie mogłabym palić światło cały dzień, aby pozbyć się poczucia bycia kretem… Więc aby móc wykonać fotki w domu, muszę mieć do nich oświetlenie. Koszt takiego zestawu z żarówkami to ok. 290zł.
6. Statyw Joby GripTight. Jak zapewne niektórzy z Was wiedzą ostatnio dorobiłam się iPhone6. Ale korzystanie z niego to jakiś problem. Najpierw czekałam na zakup obudowy, bo bałam się używać go ze względu na lekkość i jakąś złudną kruchość nowego sprzętu. Teraz okazało się, że mam kartę SIM za dużą, czekam więc na nową od operatora. A jeśli chciałabym robić zdjęcia bardziej stabilne albo nagrywać filmiki to wiadomo bez statywu się nie obędzie. Koszt to ok. 160zł.
7. Kosmetyków Pat&Rub. Słyszałam i czytałam o nich wiele dobrego, ale do tej pory nie miałam nic, powtarzam NIC z tej marki. A tak lubię kosmetyki naturalne… I jeszcze bardziej lubię poddawać moje ciało takim naturalnym testom. Chciałabym wypróbować zestaw do włosów, ze względu na to, że właśnie kosmetyki do pasm mi się kończą i szukam czegoś nowego. Także tego, droga marko uśmiecham się do Was 🙂 Koszt zestawu to 86zł w promocji.
8. Kosmetyki GoCranberry. To druga marka, o której tylko czytałam ale nie miałam zaszczytu gościć w mojej kosmetyczce. Jest to marka oparta o żurawinę. Jako posiadaczka suchej skóry, chętnie powitałabym w domu np. ten zestaw nawilżający. Koniecznie do wypróbowania! Koszt zestawu to 130zł.
A Wy moi czytelnicy co w tym roku wpisaliście na listę marzeń i potrzeb w liście do Mikołaja???
8 komentarzy
Urządzenie do loków sama bym chciała!
to mój hit listy, ale ciiii!
Świetna lista, Mikołaj nie będzie miał problemu co sprezentować 😉
Też nigdy nie miałam zegarka ale nie lubię, więc nie noszę.
no właśnie ja też niby nie lubię, ale ostatnio postanowiłam się do nich przekonać
Ja na święta też chcę dekoracje na okna 🙂 A mąż mówił, że nikt nie wymyśla takich dziwnych i "mało prezentowych" upominków jak ja.
bo kobiety to takie strasznie praktyczne, zamiast zaszaleć z wycieczką na koniec świata to one chcą dom dekorować
Mam nadzieję, że Mikołaj już listę widział 😉
Ja właśnie sobie uświadomiłam, że też nie mam zegarka (tzn. mam z 6, ale przestały mi się podobać i leżą w szafie), tak zdecydowanie wpisuję zegarek i na moją listę 🙂
oj a niby wszyscy u komunii byli co?