Kliknij mnie – brzmi czerwony tytuł na okładce. Więc powiedz i mamie i tacie i babce, że chcesz z nim usiąść drogi maluchu. Potrzebujesz pomocy, uwagi, zaangażowania. Babaryba ma książki do rodzinnego czytania! Znacie, czytacie, czy wolicie takie angażujące tylko Waszą pociechę?
Kochani, dziś chciałam Wam pokazać kolejną ciekawą książkę, którą wydało Wydawnictwo Babaryba. Jak wiecie , kochamy te książki ponieważ wymagają od czytelnika. Tym razem chciałam Wam przedstawić pierwszą z książek, które przywędrowały do nas w ramach współpracy z tym wydawnictwem.
Choć Jasiek ostatnio jest chory, taki leciwy z uporem maniaka męczy mnie czytaniem książek. A jego wybór pada zawsze na takie książki, które wymagają od niego i ode mnie zaangażowania, podjęcia jakiś interakcji z czytaną pozycją. Podczas czytania takich książek, syn zapomina o chorobie, o złym samopoczuciu i z wielką pasję naciska, pociera, macha i przewraca. A na jego buzi, choć oczy zdradzają chorobę, pojawia się wyczekiwany uśmiech a czasami nawet śmiech rozbrzmiewa po domu. A zaangażowanie dziecka porywa mnie jako rodzica, oczarowuje. Dzięki czemu jeszcze bardziej chcę synowi czytać własnie TAKIE! książki. Tym razem naszym światem zawładnęła książka napisana przez Salinę Yoon Kliknij Mnie! Ładnie wydana, w twardej okładce. Ilustracje, które znajdziemy w środku są proste, ale bardzo angażujące czytelnika i zrozumiałe dla dziecka. A pewien czerwony Blipek zabiera nas w sam środek toczącej się na kartach książki gry. Widzimy upływający czas dodatkowo dopingujący nas do utrzymania tempa w wykonywaniu kolejnych zadań… A jak się kończy ta historia? Sami zobaczcie! My tą książkę polecamy. A jeśli szukacie podobnych, angażujących książek to polecamy te, o których pisaliśmy <<TUTAJ>>.
4 komentarze
Bardzo ładnie wydana książeczka 😀
oj tak!
Chciałabym aby moje dziecko męczyło mnie abym mu czytała książki 😀 na prawdę lubię to robić, zmienić głos, naśladować zwierzęta itd – czytałam często dzieciom w przedszkolu i chyba dobrze mi to wychodzi 😉 a mój Franek nie chce, ech mam nadzieję, że mu to przejdzie. Ogląda obrazki i lubi pokazywać co gdzie jest, ale jak się mu czyta to nie.
Może nie trafił na książkę, która go wciągnęła na całego…. Myślę, że wreszcie przyjdzie i na niego czas i będzie chciał męczyć Cię godzinami