Jakoś tak wyszło, że dziś znów trochę w temacie karmienia piersią maluszka, ale nie tylko. Karmienie naszego małego dziecka to wspaniały moment do tworzenia się niepowtarzalnych więzi między matką a dzieckiem. To taki czas przeznaczony tylko dla osoby karmionej i karmiącej, choć oczywiście nie wykluczony jest tutaj bardzo pomocny tato. Aby czas ten był pełen tylko dobrych wspomnień, warto zadbać o wygodę i sprzyjającą, spokojną atmosferę miejsca.
Poduszka zamknięta jest w specjalnym opakowaniu z rączką dzięki czemu łatwo ją zabrać ze sobą gdziekolwiek będziemy chcieli. W środku kryją się mikroperły styropianowe, dzięki czemu możemy ją dowolnie układać, ugniatać, przesuwać jej zawartość, aby górka była tam gdzie jest nam potrzebna. Pozwala idealnie ułożyć maluszka przy matczynej piersi, tak aby nie groziło nam ból pleców czy zmęczenie ciągłym napięciem mięśni przy niewygodnej pozycji. Jest również bardzo wygodna w celu odpowiedniego ułożenia dziecka przy karmieniu butelką.
Pozwala na zwolnienie dłoni rodzica i równoczesną bliskość z dzieckiem. Kiedy dziecka zaczyna być coraz sprawniejsze, poduszka pozwala zabezpieczyć je przed przekręcaniem się kiedy musimy po coś sięgnąć. Możemy też podłożyć ją pod plecy malca kiedy rozpoczyna próby siadania. Obecnie moje bardzo sprawne maluchy kochają się w nią wtulać wieczorami, bawią się nią ciągając za końce. Nie ukrywam, że poduszka jest tak wygodna, że czasami podkradam ją dzieciakom i sama usypiam w jej ramionach. I co dla mnie osobiście ważne, to polski produkt a ja lubię wspierać naszych 🙂
7 komentarzy
Uznałam, że to zbędny wydatek i nie kupiłam. Choć nie wątpię, że jest przydatna. Ale do naszej ulubionej pozycji czyli karmienia na leżąco wystarczy zwykła podusia żeby podeprzeć plecki. W pozycji klasycznej karmiłam może 5-6 razy gdy nie było warunków na leżąco. Jeśli miałabym bliźniaki na pewno bym zainwestowała w taką specjalną podusię 🙂
na leżąco to rzeczywiście jest zbędna masz rację, ponieważ tak często karmię bliźniaki nocą
Kupiłam i nie żałuję, karmiłam córkę przez rok i poduszka bardzo mi to ułatwiła.
A jak teraz, bo moje już się nie dadzą położyć na poduszce:( Fikają prawie koziołki przy karmieniu…
Ja kupiłam jeszcze przed porodem i uważam, że jest niezbędna. 🙂
Ja przy pierwszym nie miałam, ale przy bliźniakach żałowałam że poskąpiłam przy pierwszym
Ja miałam taką poduszkę i polecam każdej 🙂