Dziś chciałam Wam opowiedzieć historię tramwajów. Myślę, że każdy chłopiec od małego pasjonuje się motoryzacją bardzo szeroko pojętą. Mój syn, 3-latek kocha wszelkie pociągi, samochody, tramwaje i autobusy. Buduje godzinami tory, robi wszelkiego rodzaju kolejki. Bije za każdym razem rekord ilości połączonych ze sobą wagoników. Tym razem ze spotkania blogerek BlogoweLove w Poznaniu przywiozłam ze sobą pewną ciekawą książkę. Kiedy syn ją zobaczył, bo zawsze przegląda wszystkie pakunki, które przynoszę ze spotkań, od razu chciał ją przeczytać. Kocha tramwaje, podróżuje nimi codziennie z/lub do żłobka. Stąd to wielkie zainteresowanie tą że książeczką.
Jest to pozycja Wydawnictwa Muchomor, wydane przy dofinansowaniu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opowieść o tramwajach napisał przedwojenny poeta Światopełek Karpiński. Ciekawa jestem czy znacie jego twórczość, ja bez bicia przyznaję się, że nic szczególnie nie kojarzy mi się z tym twórcom, a szkoda. Poeta zatytułował ją „Cała prawda o tramwajach„, a co ona kryje w środku? Książka jest przeznaczona dla dzieci powyżej 3 roku życia. Została bardzo starannie wydana i ma twardą okładkę. Na kilku stronicach znajdziemy tu humorystyczną opowieść o goniących się po Warszawie tramwajach, które nie chcą, a może nie potrzebują pasażerów.
Tylko ten konduktor co czuwa nad całością i bez litości na przystankach staje tym tramwajem. Niezrozumiałe na nasze czasy jest jednak morał, ponieważ grzeczność pasażerów przesiadających się do własnych aut powoduje korki, smog i wielkie straty mieszkańcom tak dużych miast jak Warszawa. Jednak należy pamiętać iż poeta tworzył wiersz w okresie przedwojenny, kiedy to po ulicach jeździło niewiele automobili. Wielkim plusem książki są też bardzo intuicyjne, kolorowe i równie humorystyczne jak tekst ilustracje. Tworzą dodatkowe pole do zabawy z wykorzystaniem książki rodzica z dzieckiem. Zresztą zobaczcie sami….
Jeśli jesteście ciekawi innych książek tego wydawnictwa odsyłam do ich strony internetowej <<TUTAJ>>, na pewno coś ciekawego dla siebie i dziecka znajdziecie! A Wydawnictwu dziękuję za możliwość powitania tej pozycji w naszej biblioteczce.