Chrzest to bardzo ważna sprawa w życiu każdego młodego rodzica i jego dziecka, przynajmniej tej wielkiej grupy wierzących praktykujących na co dzień lub od święta. Chrzest, no własnie po co on nam właściwie? Jest to moment kiedy na wzór Świętej Rodziny przynosimy nasze dziecko do świątyni aby je przedstawić Bogu i wspólnocie wierzących. Jest to wspaniała uroczystość niosąca światło nauczania chrześcijańskiego w życie naszego malca. Do pełni uroczystości potrzebni są prócz malucha i jego rodziców oraz tłumu rodziny Rodzice Chrzestni. Mają oni za zadanie umacniać rodziców w budowaniu wary w maluchu. Warto, aby byli bliscy rodzinie by w momencie braku rodziców mogli pełnić ich rolę w dalszym kształtowaniu młodego człowieka. Ale jak to jest w rzeczywistości, czyli jak się wymigać od usilnych próśb rodziców?!
Zbliża się chrzest Waszego dziecka, bardzo ważna uroczystość. A tu hallo, nie słyszę, coś przerywa… I nagle słyszysz sygnał zwiastujący zakończenie rozmowy, a każda kolejna próba połączenia się z poszukiwanym kończy się niepowodzeniem. Zresztą jeszcze przez przynajmniej miesiąc po imprezie telefon milczy, jakby głuchy na twoje dobijanie się. Po prostu się specyficznie popsuł, Twój numer na klawiaturze powoduje wyciszenie lub uśmiercenie aparatu.1. To dla mnie zaszczyt, ale…. mam jakieś problemy z komunikacją!
2. Świetnie, że o mnie pomyślałaś, ale muszę się zastanowić.
Niestety ta odpowiedź też w 99% przypadków stanowi o tym, iż nie trafiłaś. Nawet jeśli uda Ci się skontaktować ponownie z tą osobą, raczej a może i na pewno usłyszysz odmowę. Tylko szkoda, że przez wodzenie Cię za nos dniami czy tygodniami uciekł Ci czas na poszukiwanie innej alternatywy.
3. No my to nie, bo mamy przeszkody!
Tutaj to już wiesz z góry, że adresat zdecydowanie nietrafiony. To takie proste i nie musisz się już nikomu tłumaczyć, że masz jakąś wymówkę, nie silisz się na utyskiwania na swój los, Nie masz ślubu z rożnych powodów, mieszkasz ze swoją druga połówką już 10 rok i nie zanosi się na żadne zmiany na tym polu. To najpowszechniejsze z przeszkód.
4. No jedno to tak, ale dwójka…
A co ma zrobić rodzina wieloraczków. Znalezienie Rodziców Chrzestnych dla jednej pociechy czasami graniczy z cudem, a dla większej ilości? Dla uproszczenia, pragnęłam mieć jedna parę chrzestnych dla obojga. Prościej, łatwiej i w razie czego jeśli chrzestni będą chcieli uczestniczyć w życiu maluchów nie będzie problemu, że przyjdą tylko do jednego z nich. Ale to stwierdzenie było jak strzał obuchem w łeb! Czy miałam oddać jednego, aby było komuś prościej?
5. Jeśli szukasz bogatego Chrzestnego to zły adres!
Bycie Chrzestnym to bardzo odpowiedzialna funkcja. Jednak jakoś dziwnie każdemu kojarzy się z kasą, mamoną, kapuchą czy jak kto woli zielonymi. Mam dziwne wrażenie, że właśnie przez ten pryzmat ludzie oceniają swoją możliwość uczestniczenia w tym wydarzeniu. Gdzieś ucieka nam cała, tak piękną duchowość wydarzenia, fakt iż jako rodzice chrześcijanie pragniemy aby nasze dziecko wrastało w wierze naszego kościoła. A kasa jest nie istotna, dla mnie matki poszukującej Chrzestnych najważniejsze jest ochrzczenie dzieci!!!
A W jakie wymówki słyszeliście w trakcie poszukiwań? Było łatwo czy może jak góra lodowa przed Titanikiem musieliście zmierzyć się z rodziną?
8 komentarzy
U mnie nie było problemu. Tzn. był formalny, bo Chrzestny, którego chciałam dla Krzysia nie mógł nim zostać, bo był tylko po ślubie cywilnym i mieszkał z żoną. A taka osoba nie może być Chrzestnym. Formalnie w papierach kościelnych jest Chrzestną tylko moja siostra – bo może być jeden Chrzestny czy Chrzestna, ale dla nas i tak kuzyn jest jego ojcem Chrzestnym i żadne papierki nam do tego nie są potrzebne. O Tutaj pisałam o tym: http://mama-kreatywna.pl/2015/04/kto-moze-zostac-chrzestnym/
No właśnie teraz takie czasy, że coraz więcej jest osób z przeszkodami formalnymi co znacznie zależa nam grono poszukiwań
Przeszkody zawsze napotka ten, kto ma jakieś 'ale'. Ja usłyszałam coś w stylu: "Ja?! No.. dobra.. dziecku się nie odmawia". Moje dzieci mają złych chrzestnych, ale nie wybierałam ich sama :/ Według mnie chrzestni nie powinni dawać jak najlepszych prezentów tylko być zawsze kiedy dziecko ich potrzebuje.
Dokładnie, najważniejsze jest ich obecność w życiu dziecka ale większość ludzi patrzy na to przez pryzmat kosztów
Chrzestni mojego synka to bardzo ważne osoby dla mnie i dla mojego męża. Moja siostra i brat męża. Chcieliśmy aby to był ktoś wyjątkowy i udało się 🙂 Nie mieliśmy problemów z wykręcaniem się lub unikaniem odpowiedzi 😉
To szczęście mieliście! Super
u nas nie było problemów za każdym z trzech razy, za dwa tygodnie mamy własnie trzecie chrzciny i chrzestny bedzie jeden no i świadek chrztu (matka chrzestna)
fajnie że było łatwo znaleźć, u nas przy bliźniakach było bardzo ciężko:(