Dziś kolejny odcinek naszej Rodzinnej Czytelni:) Mam nadzieję, że choć trochę Was zaciekawimy i zaintrygujemy. Kolejny z odcinków dla maluszka…
Czy znacie taką Panią – Wandę Chotomską? Mam ciszą nadzieję, że nie usłyszę od nikogo zapytania w stylu „kto to taki?” Pierwszą z książek, o którym dziś chciałam poświęcić wpis napisała właśnie ona. A mowa tu o Kurczę blade – Wanda Chotomska Wyd. Babaryba.

Jest to pięknie wydana książka dla młodego czytelnika. Posiada zarówno twardą oprawę jak i równie twarde wnętrze:) Wielkim bonusem jest jej dwujęzyczność, jeśli rodzic sobie oczywiście z nią poradzi. Może to być całkiem fajny eksperyment i dla dziecka i dla czytającego daną pozycję opiekuna. Ilustracje choć nieszczególnie skomplikowane, są bardzo trafne i cieszą oczy. Nasz syn bardzo lubi przeglądać tą książkę i samodzielnie tworzyć a podstawie ilustracji opowieść.
Druga pozycja to Gałgankowy skarb Zbigniewa Lengren Wyd. Babaryba. 
Na początku nie byliśmy przekonani do tej książki. Pierwsze wrażenie było na nie. Niby fajna, poręczny format, ciekawe ilustracje i twardość okładki i stron zachęcała. Dopiero po pewnym czasie, kiedy syn pokochał tą książkę i my poznaliśmy ją zupełnie z innej strony. Były momenty kiedy mogliśmy opowiadać ją z głowy, zaglądając tylko na ilustracje na kolejnych stronicach. Jest to opowieść z dreszczykiem, prawie detektywistyczna o tym jak Kasia zgubiła swą gałgankową przytulankę. A jak to każda Kasia potrafi, postawiła na nogi całą okolicę… Bo przecież poszukiwania zabawki są najważniejsze. Książka z tych wymagających modulacji głosu u czytającego, aby opowieść wartko i zajmująco płynęła do uszu chłonącego ją młodego pokolenia. 
Zachęcam do lektury:) Obie książki zostały przez nas zakupione.

1 Comment

  1. Fajne czytanki, tylko zastanawiam się czy nie za proste na mojego obecnego dwulatka …

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.