Jedno czy więcej? Wiele osób się nad tym zastanawia, czy stać nas, czy podołamy. Przecież każde kolejne dziecko to wyzwanie, to koszty, to też wielka przygoda na która trzeba mieć czas… A tutaj pojawia się mama wieloraczków, rozbijająca te wszystkie pytania w proch, zamieniająca je w niebyt. Czego warto takiej mamie pozazdrościć???
WÓZEK JAK TARAN
Słyszysz reklamę, że znów coś rzucą w Lidlu czego pragniesz? Już Ci Igrzyska Śmierci przy pólkach sklepowych nie straszne. Oczywiście o ile zdążysz się wygrzebać z domu przed 10-tą. Dopchasz się z nim na bank, bo przecież chyba nikt nie wskoczy Ci na dziecko. A i zarobić sobie możesz do macierzyńskiego. Zimą załóż firmę odśnieżającą. Doczepiasz do szuflę do odśnieżania, przecież i tak wózkiem zajmujesz cały chodnik. Przelecisz się na spacerze po okolicznych uliczkach i odciążysz tym samym zapracowanych sąsiadów. On będą zadowoleni, a Ty dostaniesz na zabawki dla dziecka czy nowy dresik.
ROZWÓJ SPOŁECZNY
Jeden maluch rozwija się szybko, ale w komplecie czy pakiecie idzie im to migiem. Już od malutkich współdziałają, integrują się i rozmawiają ze sobą nawzajem. To podobnie jak jedno dziecko z dzieckiem w lusterku. Z biegiem czasu zaczynają działać stadnie. Kiedy tylko wyczują słabość u przywódcy ( u Ciebie!!), jakiegoś nerwa czy nadszarpniętą żyłkę na czole załączą swoją najlepszą broń. PŁACZ!!! I to taki specjalny dla Ciebie, salwami, na zmianę aby Ciebie wykończyć, a samemu się nie zmęczyć.
JESTEŚ SPORTOWCEM
Po prostu wyczynowcem. Kiedy maluchy zaczynają dosięgać, wstawać lub chodzić – Ty zaczynasz Swoją sztafetę. Ten bieg kiedy w pokoju z malcami zapada grobowa cisza. Te poszukiwania eksploratora jaskiń w każdym zakamarku, bo jedno siedzi za szafą wciśnięte w szczelinę a drugie wisi na ozdobnym żyrandolu. I ten chwyt, kiedy po slalomie gigancie pomiędzy klockami i samochodzikami, rzucasz się ofiarnie na podłogę wyciągając dłonie, aby końcówkami palców pochwycić zabytkową wazę po prababci.
ZAINTERESOWANIE SPOŁECZEŃSTWA
Kiedy tylko wyjrzysz z swoim trolejbusem budzisz powszechne zainteresowanie mas. Na szczęście zazwyczaj bardzo pozytywne. Od obcych osób usłyszysz słowa szacunku, dumy z Ciebie, kilka historii o ich życiu bliźniaczym. I ten błysk w oku, takie cudo jesteś:) I wiele, wiele pytań jak to sobie radzisz?! A cóż masz zrobić?? Przecież musisz! A od matek jednego dziecka usłyszysz słowa czystej zazdrości. Wiadomo teraz może i ciężko, ale później odchowasz i z głowy. A one będą znów „musiały” się bawić w pieluchy, kolki czy ząbkowanie.
EWOLUCJA TO ŚCIEMA
W myśl zasady, że ewolucja to proces rozwoju gatunków dążący do wzmacniania tych najlepszych osobników, a eliminowania tych słabych Ty jesteś największym kłamstwem. Przecież jako kobieta masz tylko jedną parę rąk,a by obrobić soje potomstwo. Niestety wraz z informacją z usg, że masz kumulację nie wyrastają Ci kolejne sztuki. Cóż to za sprawiedliwość? Ale zamiast fizyki, ty ćwiczysz co dnia strategię oraz myślenie kreatywne. Bo kto przed Tobą odkrył, że dwie piersi znaczą spokojne karmienie bliźniaków na raz i pokonał tą drogą chociaż pół roku. Kto odkrywa nowe zastosowania pieluszek tetrowych? I kto jest w stanie w 10 minut wyprawić się z maluchami na dwór, przy czym i Ty i one jesteście kompletnie ubrani, torba spakowana na wszelkie przypadki?!
A czego Ty byś jej pozazdrościła?
9 komentarzy
Powiem szczerze ,ze chciałam bliźniaki w myśl zasady ,że odchodami nurtem:-)
Ale nic to,mam rok po roku i to tez nie takie proste było kiedy jedno karmiłam drugie dreptało ,właziło na szafki i miej człowieku oczy w około głowy.
Tym bardziej Cie podziwiam 🙂
A tekst napisałaś świetnie,przyjemnie i z uśmiechem się czyta.
dziękuję za uznanie. Rok po roku to praktycznie jak bliźniaki, też nie przelewki
Tak jak piszesz, początkowo jest bardzo ciężko.. Moi chłopcy mają różnicę wieku 2 lat. Czasem jeszcze teraz jest mi trudno ich ogarnąć, niekiedy trzeba dwóch na raz ubrać, przebrać, porozmawiać. Brakuje mi rąk i drugiej głowy 😉 Matce wieloraczków zazdroszczę wspólnych niedzielnych obiadów czy świąt kiedy dzieci będą już dorosłe 🙂
a o tym nie pomyślałam, rzeczywiście może być pięknie jeśli taka rodzina od początku będzie tworzyła własne rytuały choćby te świąteczne cy niedzielne
Ja chciała bym bardzo 2. Ale los dał nam narazie 1 zdrowe dzieciątko. .
Podziwiam wszystkie Mamy wieloraczków, bo dla mnie to prawdziwy kosmos ogarnąć więcej niż jedno Szczęście na raz! Dla mnie jesteście mistrzyniami organizacji, planowania, cierpliwości, aktywności, kreatywności, a tego prawdziwi z Was tytani pracy! Chylę czoła! Życzę z całego serca wielu, wielu, wielu sił!
Wczoraj w Kościele na Mszy widziałam mamę która przyszła z trójką swoich dzieci (wszystkie dziewczynki) w tym z dwoma bliźniaczkami. Były takie rozkoszne, takie cudowne … i wręcz identyczne! Nie było możliwości ich rozróżnienia. Czy bym chciała mieć bliźniaki – nie umiem na to pytanie odpowiedzieć, ale przecież jak to się mówi co ma być to będzie. Ale na pewno zdaje sobie sprawę że początki nie są łatwe i pewnie w późniejszych etapach życia również dlatego pełen podziw dla mam które mają wieloraczki
U nas są nie całe dwa lata różnicy:) Też chwilami było ciężko ogarnąć a teraz już ok.
hahah 😉 rozbawił mnie ten wpis 😉 podziwiam Cię 😉