Jak wiadomo nasze maluszki rodzą się bezzębne. I dzięki Bogu, bo nie wiem jak byśmy przeżyły przyzwyczajanie się brodawek do karmienia poprzez nękanie ich przez zębatego malca. Jadnak wbrew pozorom bardzo szybko może okazać się, iż musimy zawitać do dentysty i na nasze nieszczęście leczyć uzębienie dziecka.  
Od zawsze wiadomo, że najlepszym sposobem jest zapobieganie chorobą ząbków malucha. Są 2 grupy przyczyn wpływających negatywnie na stan buzi malca. 
Po pierwsze nasza i jego dieta. Zęby zawiązują się ok. 4 tygodnia życia płodowego i mineralizują aż do osiągnięcia przez nie roku. Jeśli mama ma nieprawidłową dietę, a dziecko podczas rozszerzania diety zacznie dodatkowo otrzymywać zbyt duże ilości słodkich pokarmów niestety nie obejdziemy się bez plamek na zębach, próchnicy i wizyty nieprzyjemnej u dentysty.
Drugim zagrożeniem jest tzw. próchnica butelkowa. Dzieci, kiedy już zaczną pić z butelki i kubków niekapków chętnie z nich korzystają. Szczególnie przed snem, ciamkając zawartość na pół śpiąco. Wtedy niestety okazuje się, że tak bardzo żałujemy maluszka, tak bardzo nam przykro go budzić, iż zasypia z tym całym słodkim w buzi. I proces psucia się ząbków trwa w najlepsze. Niestety nasza rola choć niewdzięczna, musi prowadzić do oczyszczenia buziola pociechy. No i musimy dbać o to, aby unikać spania z butlą. 
W higienie od pierwszych dni życia maluszków może nam pomóc m.in. DentalWipes firmy Brush-Baby. Są to pojedynczo pakowane gaziki z xylitolem, wykonane z delikatnego materiału. Nakłada się je na palec wskazujący, a powierzchnia którą uprzątamy buziola jest z wypukłościami. Dzięki nim łatwiej jest oczyścić usta i pomasować dziąsła, szczególnie przy okazji wyżynania się ząbków. Zaleca się oczyszczanie buzi przynajmniej raz dziennie, a najlepiej po każdym posiłku – szczególnie jeśli zaczynamy przygodę z rozszerzaniem diety. Produkt skierowany do grupy wiekowej 0-16mcy. Bliźniaki bez większego problemu pozwalają sobie masować dziąsełka i oczyszczać buzie. Okazuje się, że jest to dla nich bardzo przyjemny proces, choć ja na początku się obawiałam patrząc na rozmiar gazika i ich malutkie paszczęki. Opakowanie zawiera 28 sztuk i kosztuje 34,50zł. Do kupienia TUTAJ

4 komentarze

  1. Takie gaziki to dla mnie nowość, my używaliśmy na początku szczoteczek silikonowych, które super się sprawdzały.

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.