Dziś chciałam się wreszcie podzielić moją relacją ze spotkania, w którym miałam zaszczyt uczestniczyć. Nie ukrywam, że cieszyłam się jak głupia kiedy dotarła do mnie informacja iż będę miała szczęście pojawić się na tym jakże innym spotkaniu mam-blogerek. Tym razem nie fakt macierzyństwa został postawiony na piedestale naszego jestestwa, a przede wszystkim to, iż jesteśmy kobietami. Bez bicia mogę się przyznać iż przy prawie 4 miesięcznych bliźniakach i 2-latku jakoś nie starcza już czasu i myśli nie krążą wokół mnie samej i mojej kobiecości. Więc tak oto matka – lekka wariatka, pomyślą niektórzy – ściągnęła i zamroziła pokłady mleka dla maluchów, synka sprzedała dziadkom na całą sobotę a sama wyruszyła zachodniopomorskim smerfem w podróż do Poznania.

Choć lekko się spóźniłam, starałam się jakoś rozgościć, wejść w tropikalną atmosferę miejsca z kwiatami na szyi i świetnymi kompankami do rozmów i plotek oraz przede wszystkim dobrej zabawy okraszonej mnóstwem śmiechu. Zaczęłyśmy od Pani Anny Greczyło-Lipiak dyrektora sprzedaży Mary Kay – czyli było i

satynowo na dłoniach i oczyszczająco dla twarzy i do domów puściła nas z delikatnym, a jakże innym makijażem. Aż mąż stwierdził, że lepiej wyglądam… Muszę zdobyć namiar na to co miałam na twarzy…  Później zawitały Pani dietetyk Agnieszka Ludwiszewska i Małgorzata Andrzejczak z tudietetyk.pl. Choć żadna nie miała ochoty w takie wolny dzień od codzienność zmierzyć się z własnymi niedoskonałościami, tłumnie i karnie korzystałyśmy z udostępnionej nam machiny. Wskazywała ona na paragonie, co i gdzie nagromadzone, ile wody, tłuszczu mamy i co do zrzucenia dostać mamy:) Czy żałuję, myślę że warto było się przekonać że jest nieźle. Wydruk mówi oki:) A ja sama wiem, że nad pozostałością raczej luźnej skóry po ciążowej trzeba popracować:) Na koniec odwiedziła nas wróżka, Pani Renata, ale tam to już było dla odważnych… ja nie bardzo wierząc w takie rzeczy plus znając swoje szczęscie dowiedziałabym się czegoś czego nie chcę nie mierzyłam się z tematem. Dziewczyny wychodzące od niej były zaskoczone, jej trafnością… Zasiadła między nami również Marta Kapuścińska z Wood Szczęscia, po prostu Mama z Pasją była jedną z nas:)

zdjęcie organizatorek

Całości spotkania w zacnym gronie dopełnił smakowity tort od Tortyonline.pl, a podniebienia raczył nasze zawodowy bartender z Ice Bar Poznań w osobie małżonka Matki Wygodnej.

Całość zamieszania odbyła się w bardzo zaskakującym dla mnie miejscu, a mianowicie na plaży. Ktoś zapyta, gdzież to jak to Poznań?! A jednak ecotropicana.net.pl przenosi nas właśnie wśród palmy, na piasek chrzęszczący na stopach:) Och takie nasze poznańskie tropiki:)
A na koniec oczywiście to co najważniejsze:) Po pierwsze nasze organizatorki które spinały się, po nocach nie spały i prawie włosy z głowy sobie rwały aby nam zapewnić atrakcje. Podziękowania dla Leny (Matka Wygodna) i Marty (Matka nie Wariatka). Wielkie to było przedsięwzięcie.

zdjęcie organizatorek

Oczywiście dopisali też sponsorzy tak miło wynagradzający naszą pracę, o nich kilka słów w osobnym poście, a dziś tak zbiorowo i tajemniczo…. Dziękuję:
Czu czu, Wydawnictwo Zysk i Sp, Mama po godzinach,Szycie u Koty, Wkarteczkach.pl, Zabawki Kreatywne,Figle Migle, Minka.pl, Aster Li, Fandoo, Babyhome, Slash dot dash, Kids Planet 24, Pink or blue,Oillan Mama, OLX.PL, Łowcy trendów, Mama i ja, Dafi, Olivo Cap,Mamy kalendarz, Ceba, Cebuszka, Lakma, Hocko, Lesia-rękodzieło, Tortyonline.pl, Poduszki, Natural Pharmaceuticals, Icadoo

20 komentarzy

  1. Świetna ekipa, świetne spotkanie 🙂 Jako mama trójki masz prawo do wyjścia, tym bardziej jeżeli jest opieka nad chłopcami. O swoją kobiecość trzeba dbać 🙂

  2. Takie spotkania potrafią dać dużo radości i można poznać naprawdę super osoby 🙂

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.