Praktycznie za chwilę nastanie nam wrzesień, a z nim dni coraz krótsze i noce chłodniejsze. Już rano w samej piżamce człowiek z psem nie wyskoczy na ogród, bo po kościach ciągnie. Trochę smutno mi żegnać to lato, nawet wakacji tak naprawdę nie mieliśmy. Ciagle coś, a to Jasiek na antybiotyku, a to zapalenie płuc a finalnie zaliczyliśmy i szpital. Do kompletu narodziny bliźniaków i nauka ich obsługi. I czas uciekł, nieubłaganie szybko zleciały te 2 miesiące. Nawet nie wiem kiedy… 
Więc zapraszam Was na małą wycieczkę po tych dwóch miesiącach w kilku kadrach… Kto śledzi matkę tropicielkę na Instagramie (http://instagram.com/mamanatropie) to niektóre już miał okazję zobaczyć… Miłego oglądania:) 
jak główka nie pomorze, to nóżka da radę może?!

 jeden dla mnie, jeden dla kaczuszki

 ten wiatr we włosach

 zabawę za grosze poproszę

 odpadłem, zaraz wracam….

 familia w komplecie

 ja już coś zbroję:)

 tegoroczne bobasy, od lewej Franio, Karol ich kuzyn i Oluś

 Matka Polka, tylko rąk mało na dwoje

malinowy sad na ogrodzie

 jednak motoryzacja i pociągi są mi najbliższe

 jesiennie pod parasolem

14 komentarzy

    • Ja też mam nadzieję że wrzesień będzie piękny i ciepły. Taka nasza złota ale niestety jesień. Dzięki

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.