Kochani Ci, którzy są ze mną dłużej wiedzą,iż uwielbiam kosmetyki naturalne. W związku z tym, że te sklepowe, gotowe wystepują w dość wysokich cenach postanowiłam po raz kolejny spróbować stworzyć własnoręcznie taki kosmetyk. Z racji tego, że biegłości mi w temacie jeszcze brakuje i tworzyć przepisów nie umiem korzystam z tego co inni mądrzejsi przede mną stworzyli. Ostatnio pokazywałam Wam masełko na brzuszek ciężarnej – TUTAJ. Dziś pokażę Wam balsam dla maluszka.
Do jego zrobienia w zaciszu domowym potrzebujecie:
- 6 łyżeczek masła shea rafinowanego
- 1 łyżeczkę wosku pszczelego bielonego
- 3 łyżeczki oleju ze słodkich migdałów
- 3 łyżeczki oleju sacha inchi
- 10 kropelek olejku lawendowego
Sposób przygotowania:
Zawczasu warto przygotować sobie słoiczek na nasz balsam, wyparzamy bo zdrowie maluszka to przecież nasz priorytet. Przygotowujemy również kąpiel wodną dla ukręcenia balsamu – najlepsza jest miseczka ceramiczna. Masło shea oraz wosk pszczeli rozpuszczamy w kąpieli wodnej aż do uzyskania płynnej postaci. następnie dodajemy oleje, mieszamy i ściągamy z kąpieli. Następnie po chwili, kiedy temperatura odrobinę spadnie dodajemy olejek lawendowy. Po wymieszaniu przelewamy do przygotowanego słoiczka i odstawiamy w chłodniejsze miejsce do stężenia. I nie pozostaje nam nic innego jak wieczorem, po kąpieli nałożyć go na skórę naszego maluszka dla jej ukojenia, nawilżenia oraz usypiającego zapachu lawendy.
Maluchy nasz niestety mają dość suchą skórę, szczególnie na wierzchniej stronie stóp. Lekarz zalecił je sparować, stąd pojawił się w naszej kosmetyczce ten balsam. Ma bardzo przyjemną konsystencję, dobrze się rozprowadza na skórze i na długo ofiarowuje jej ukojenie. Po kilku smarowaniach, wygląda ona dużo lepiej i jest przyjemniejsza w dotyku. Polecam:)
Przepis na balsam dla maluszka oraz gotowy zestaw składników do kupienia znajdziecie na stronie Blisko Natury w cenie 54,99 zł
Przepis zaczerpnięty jest z bloga Lili, zapraszam serdecznie TUTAJ. A Wy tworzycie samodzielnie kosmetyki dla siebie i swoich dzieci? Kochacie naturalne składniki w swoich kosmetyczkach? Pochwalcie się swoimi przepisami i zastosowaniem naturalnych komponentów.
6 komentarzy
Super! Też bardzo lubię naturalne kosmetyki, szkoda, że nie mam wszystkich elementów w swojej kosmetyczce 😉
można kupić cały zestaw do tego kosmetyku na Blisko Natury:)
nie pomyslałam nigdy o zrobieniu samej balsamu 🙂
czas coś zdziałać:)
Świetny pomysł … nie ma nic lepszego niż kosmetyk, które można samemu sporządzić
dzięki