Ostatnimi czasy co jakaś ciekawsza gazetka w biedronce, to każdy w blogosferze coś przygarnia. oczywiście największym braniem cieszą się gazetki kosmetyczne, cena dobra i jakość oraz firmy ciekawe. Kuszą, och kuszą za każdym razem. Jednak ja dziś nie o kosmetykach czy ostatnio równie modnych segregatorach na kosmetyczne szpargały:) U mnie w okolicy tych ostatnich już nie było zanim się zreflektowałam w temacie. Ale za to w domku zawitały ostatnimi czasy biedronkowe pozycje gazetkowe. Pierwszym z nich był regał dla dzieciaczków z wyciąganymi przegródkami, o którym pisałam w poście TUTAJ. Nadal sprawuje się bez zarzutu, młody go uwielbia:) 

A obecnie z Biedronki przywędrowała do nas półka do łazienki z chromowanej stali oraz czajnik. Ten ostatni przyniósł dziś do domu dzielny łowca okazji – mój osobisty małżonek – w kolorze czerwonym przeceniony z 40 paru złotych na 28zł. Jeśli ktoś nie ma to rusza na poszukiwania, na półkach z ostatnimi sztukami można trafić okazje. Nasz stary czajnik już niedomagał od jakiegoś czasu, a do tego nie szło go doskrobać, biedaczysko odejdzie do świata niebiańskich czajników. 
Żeby nie było, ze tylko o sobie myślą rodzice, ostatnio i syna zaopatrzyłam w dwie zabawki z Biedronki. I to o nich chciałam Wam szerzej opowiedzieć. Jakiś czas temu w nasze progi zawitały 2 sztuki puzzli, jedne wygrzebane na ostatnich sztukach drugie upolowane w aktualnej promocji. Jasio zapałał do puzzli ogromną miłością i z pasją angażuje w zabawę nawet najbardziej zatwardziale opierających się rodziców czy dziadków. Pierwsze w dłoń wpadły mi puzzle ze sklejki – alfabet ze zwierzętami firmy Elefun.

Syn, pewnie na pamięć, już układa samodzielnie początkowe kilka liter. Aż duma matkę rozpiera, jaki on zdolny;P A on odpłaca się zmęczonemu rodzicowi ciągnąc go do klocków zwierzaczków za rękaw i do bólu układając w kółko ten wesoły, literkowy pociąg. Drugim kompletem puzzli w naszym domku okazała się Marcheweczka Lotto zwierzątka. Tutaj o dziwo mamy do czynienia z produkcją europejską, duży plus:) Zabawka ma 4 plansze, gdzie zadaniem dziecka jest dopasowanie odpowiednich zwierzątek do ich miejsca bytowania. Ta zabawka, choć fajnie wykonana, kolorowa i cieszy matkę młodego uwagę przykuwa troszkę mniej. Pewnie dlatego, iż grupa wiekowa tutaj to 3-6 lat, a mam na stanie niespełna 2 latka:( obie zabawki za ok 12-15zł/szt.

Tak więc pytanie czy w Biedronce to KIT czy HIT znajdziesz. Ja uważam, że zawsze coś ciekawego można upolować, choć nieraz czeka nas stanie o poranku w dniu rozpoczęcia promocji. Później często już nie ma na co liczyć:( Myślę, że gazetki od ostatnich łowów będą już przez nas uważniej analizowane. Polecam wszystkim pasjonatom i łowcom okazji:)

34 komentarze

  1. W Biedronce nie raz naprawdę fajne rzeczy można upolować 🙂 wcale nie uważam tego za Kit 😉 wręcz przeciwnie.

  2. Kiedyś było przekonanie, że w Biedrze biedacy robią zakupy i że są tam same tandety. Teraz się to na szczęście zmieniło. Sama robię zakupy w Biedronce i póki co nie narzekam na jakość 🙂

    • mój mąż zawsze twierdził że Biedronka to sklep dla biedaków a nie tak jak się reklamowali dla wszystkich Polaków. Dobrze że jest duża zmiana na lepsze

  3. Też mam ten pociąg z biedry. I literkowy i cyferkowy. Dobrze, że mi o nim przypomniałaś, muszę go wyciągnąć Dominikowi. Natalce puzzle podbiera i próbuje łączyć to może i tym się zainteresuje 🙂

  4. Mój małżonek też ostatnio przyniósł do domu nowy czajnik z Biedronki, coś musi być z tymi czajnikami, że tak je chętnie kupują :D.
    A jeśli chodzi o zakupy w Stonce 🙂 to nie śledzę okazji, nie czekam na promocje, tylko po prostu przy okazji zakupów spożywczych, jeśli coś nam wpadnie w oko to kupujemy. Można tam upolować wiele rzeczy w bardzo niskich cenach porównując do cen w zwykłych sklepach.

  5. Ja uwielbiam zakupy w Biedronce i nawet teraz mam na sobie bluzkę z tego sklepu zakupioną tydzień temu 🙂 Natalka ma taki sam pociąg i uwielbia go układać 🙂

  6. Tu w Łodzi to nie lubie chodzić do biedronki wiecznie nic nie ma, ale za to jak pojadę do rodziców tam zawsze moc przecen 🙂

    • ja mam 3 duże Biedronki w okolicy więc zawsze coś w którejś upoluję, ale bywa niestety z zaopatrzeniem różnie w różnych miejscach

  7. Też mamy takie puzzelki z biedronki:) Poza tym lubię i często robię zakupy w Biedronce. I często wyhaczam coś w promocyjnej cenie:)

    • 🙂 fajno, ja zawsze trafiam na FB u jakiejś innej mamy lub u blogerki kosmetycznej info co tam w Biedronce się szykuje. jakoś sama nie mam nieraz głowy do pamiętania o ich gazetkach.

  8. U mnie w Biedronce jest beznadziejnie mało miejsca nawet nie ma jak z wózkiem się przetarabanić. Ale Dady u nas królują mimo wszystko 🙂 Gdyby była większa troszeczkę to na pewno częściej bym tam przychodziła, ale u nas też nie ma większości rzeczy z gazetki 🙁

    • 🙂 choć aby coś trafić czasami trzeba przelecieć kilka Biedronek i bez zbereźnych skojarzeń proszę;P

  9. też je mamy i czasem coś fajnego można w biedronce upolować nie mówie tu o jedzeniu ale o rzeczach,zabawkach 🙂

    • i myślę że jakoś też jest lepsza niż kiedyś, wcześniej królowała tandetna chińszczyzna a teraz można wiele fajnych zabawek spotkać choćby polskiego Wadera

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.