Kochani na początku października pisałam TUTAJ o pewnej fajnej akcji w Malinowym Klubie, na którą zaprosiłam kilka z Was i ku mojej wielkiej radości niektóre podjęły ze mną to wyzwanie.
Cel akcji jest niezmienny:
– zachęcenie do chwili relaksu, aby zrobić coś tylko dla siebie,
– zadbanie o swoją twarz bez względu na wszystkie obowiązki,
– poprawienie swojego wyglądu,
– wyrobienie sobie nawyku nakładania maseczki raz w tygodniu,
– radość i duma ze swojego wyglądu.
Zasady akcji: 1. Zamieść raz w tygodniu recenzję co najmniej jednej testowanej maseczki. 2. Umieścić zasady akcji w poście na swoim blogu i napisz kto Cię zaprosił.
3. Zaproś do akcji 5 osób. 4. Umieść baner w bocznym pasku z linkiem do Akcji MALINY.
Ja opublikowałam w ramach tej akcji 4 recenzje maseczek:
* Soraya czekoladowa maseczka do twarzy TUTAJ
* L’Biotica maska active gold TUTAJ
* Purederm rozświetlająca maska żelowa TUTAJ
* DermoPharma maska kompleks 4D TUTAJ
Która z nich była mi najbliższa, myślę że zdecydowanie wyprzedziła konkurentów maseczka L’Biotica. Świetnie się trzymała twarzy, ale co ważniejsze zostawiła najfajniejszą cerę. Była ona rozświetlona, gładka i miła w dotyku oraz bardzo delikatna. Efekt utrzymywał się przez kilka dni:)
A u Was co się sprawdziło???
6 komentarzy
ja żadnej z nich nie miałam ale jesień to taka pora gdy wieczory są dłuższe i bardziej o siebie dbam pamiętając o maseczkach
a to racja:) warto się czasami zamaskować:)
uwielbiam maseczki:)http://wszystkocozafree.blogspot.com/
dzięki za zaproszenie
Żadnej z w/w maseczek nie miałam. Ale ta czekoladowa maseczka mnie kusi – hehe jak zresztą wszystko co czekoladowe 😀
łasuchujesz jak ja widzę:)