Kochani, tak jak obiecałam na FB dziś długo wyczekiwany i długo testowany produkt, czyli pieluszki wielorazowe dla Jasia. W czerwcu, dzięki zniżce zakupiłam pakiet pieluszek u BoboLider. Zakupiłam u nich większą partię i dzięki dłuższym negocjacjom otrzymałam fajny rabat oraz dodatkowo nowość u nich w SKLEPIE wkład bambusowo-węglowy. Ja zamówiłam w sklepie:
*wkłady trójwarstwowe na noc 5 szt 
*wkłady z mikrofibry 1 zestaw 5szt.

*pieluszki wielorazowe ECOBobolider z bambusem 8szt.

*pieluszki wielorazowe ECOWzorki z mikrofibrą 6szt.
do tego tak jak pisałam otrzymałam w prezencie:
* wkład bambusowo-węglowy
* bandankę dla syna w paseczki

Pieluszki – wieluszki okazały się nie takie straszne ale i najłatwiejsze w obyciu. Czy się sprawdziły, myślę że tak w 80%. Z racji tego, że syn chodzi do żłobka, a tam nie bawią się w takie udziwnienia stosujemy je naprzemiennie z jednorazówkami. W dzień pieluszki sprawdzają się dobrze, jednak na noc po kilku przemoknięciach zdecydowałam się ich nie zakładać. Niestety do tej pory nie doszłam co jest tego przyczyną, a zmieniać ich w trakcie snu syna nie zamierzam. Pieluszki przy codziennym stosowaniu w znacznym stopniu zmniejszyły nam ubywanie paczek pieluch jednorazowych co wygenerowało już znaczną oszczędność. Ale wracając do szczegółów.
Pieluszki – ja zakupiłam pieluszki typu kieszonka, gdzie z zewnątrz mamy tzw. PUL- zapobiega przeciekaniu zawartości na zewnątrz, a w środku wyściółkę z mikropolaru z kieszonką do włożenia wkładu. Mikropolar izoluje maluszka od zawartości pieluszki. Zakupiłam 2 rodzaje kieszonek – jednokolorowe oraz we wzorki, choć do wyboru jest oczywiście cała ich gama.
Wkłady – miałam ich 4 rodzaje. Wkłady „na dzień” z mikrofibry oraz z bambusem. Nam jakoś tak lepiej przypasowały te z bambusem, ponieważ są dużo cieńsze od tych z mikrofibry i tak nie puchną pochłaniając mocz dziecka. Są tez mniej skłonne do mechacenia się. 

Zaś jeśli chodzi o wkłady „na noc” to mieliśmy wkład dwustronny ( mikrofibra, bambus), który można złożyć 2 a nawet 3 razy zwiększając chłonność pieluchy. Jednak po takim złożeniu pieluszka jest bardzo gruba, przeszkadza w poruszaniu się a gdy namoknie staje się okropnie ciężka. Lepszym rozwiązaniem, kiedy chcemy zwiększyć chłonność jest otrzymany w gratisie do zamówienia wkład węglowo-bambusowy. Nie jest tak strasznie gruby a bardzo ładnie chłonie. 
Czy polecam weiluszki? Tak, zdecydowanie. 
To fajna opcja. Wielkim plusem jest to, że nie podrażniają skóry dziecka. Oczywiście wielki plus dla ich ekologiczności. Używane pieluszki płukałam pod bieżącą wodą, wywieszałam do wyschnięcia lub nastawiałam pranie, gdy uzbierało się ich sporo. Szkoda, że nie można kieszonek prać wyższej temperaturze niż 35 stopni, bo nastawiałabym je z rzeczami dziecka na 60 stopni. Pieluszki ani wkłady po tym okresie stosowaniu nie uległy zniszczeniu, nie mają plam – trzeba pilnować aby szybko je przemyć i troszkę „sprać” w rękach pod samą bieżącą wodą. Także jeśli ktoś się waha to czas uwierzyć w siebie i swoje dziecko, a podążycie fajną przygodą z kolorowymi wieluszkami.

14 komentarzy

  1. ciekawe choć też wolę jednorazówki ostatnio kupiłam taki badziew z pampersa ze muszę co godzinę zmieniać pieluchę
    wolę dada z biedronki

  2. A jak się zachowują takie pieluszki przy kupce? Rozumiem że wkład się wkłada do środka czyli jak jest kupka co cała pieluszka i wkład od razu muszą być wymienione?

    • jeśli chodzi o kupkę to sprawa jest bardziej skomplikowana. tak dobrze myślisz, wkład wkładamy do kieszonki, także cała pieluszka idzie nam do wymiany. najlepiej na świeżo wyjąć wkład, wszystko spłukać ciepłą wodą i potem pierzemy normalnie. Na żadnej z naszych nie było plam, no chyba że jakimś cudem czegoś nie wypłukałam dokładnie.

    • Dziękuję za odpowiedź. Mam wątpliwości co do tych pieluszek, może na początek kupimy tak z 10 pieluszek i jeszcze 10 wkładów i zobaczymy. Może na noc będziemy jednorazówki zakładać. Jak się sprawdzą dokupimy więcej.
      Teraz jestem już w 37 tygodniu ciąży i niewiele zostało.

      Nie chciałabym też tak dużo czasu spędzać na praniu a ten czas poświęcać Wojtusiowi.

  3. Koszt początkowy jest znaczny, ale zawsze zdecydowanie mniejszy, jeśli porówna się z jednorazówkami. Poza tym można kupować sukcesywnie. Ja startowałam z zestawem 3 otulacze plus 10 wkładów, bo nie wiedziałam, czy temat mnie wciągnie, czy nie. Aktualnie wielopieluchuję siódmy miesiąc. UWAGA! To wciąga 😀

    • Oczywiście masz rację, start choć ciężki później zdecydowanie jest tylko zyskiem. Fajnie że tak długo jesteście za pan brat z wielorazowymi pieluchami

  4. my pieluchujemy wielorazowo juz 3 dziecko. Najlepiej ni kupowac w ciemno, tylko poradzic sie kogos obeznanego z tematem, zglosi do doradcy pieluchowania wielorazowego albo do wypozyczalni pieluchowej- wtedy uniknie sie przeciekow i zle dobranych pieluszek.

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.