Czy macie jakąś upragnioną destynację wakacyjną? Ja marzę od dawna o Hiszpanii. A bohaterki powieści Karoliny Winiarskiej krzyknąć mogą Co za Meksyk?!

Czy marzenia powinniśmy spełniać, nawet jeśli snuliśmy je wiele lat temu? A może z biegiem czasu stają się coraz mniej istotne, szczególnie kiedy na co dzień mamy wrażenia uczestniczenia w walce o przetrwanie? Jak to jest w Waszym życiu? Czy spełniacie swoje marzenia, czy może jutracie? Wstyd się przyznać, iż ja często odkładam to o czym marzę i czego pragnę na jutro, na kiedyś… Tym bardziej z dużą dozą ciekawości sięgnęłam po najnowszą powieść Karoliny Winiarskiej – Co za Meksyk? Dzięki losom bohaterek mogłam przekonać się jak ważne jest podążania za marzeniami.

Czas spełnić swoje marzenia!

Karolina Winiarska w swojej najnowszej powieści podarowanej w okresie wakacyjnym swoim czytelnikom postanowiła zaprasza wszystkich do Meksyku. A właściwie do codzienności trzech przyjaciółek, które obiecały sobie coś wiele lat temu. Sara, Ola i Marika znają się od najmłodszych lat. Pewnego dnia te trzy dziewczynki, podczas nieobecności rodziców jednej z nich, postanowiły spisać uroczyście swoje największe marzenia. Jedna pragnęła odwiedzić ukochaną autorkę, druga chciała pływać z rekinami a trzecia pojechać na sympozjum dla matematycznych freaków. A później czas jakoś tak szybko popłynął. No cóż, za chwilę przyjaciółki skończą czterdzieści lat. Dla kobiet okazuje się to być czas podsumowań i refleksji nad tym co do tej pory osiągnęły i przeżyły. Jedna jest szczęśliwą mężatką poświęcającą się prowadzeniu domu, druga wykłada matematykę na uczelni zaś trzecia prowadzi jedną z większych szkół językowych w mieście. Pewnej nocy dociera do nich, że pomimo życiowego sukcesu ich marzenia nadal pozostają niespełnione. Czy uda im się zrobić z tym cokolwiek, szczególnie, że uważana przez nie za przełomową czterdziestka tuż za rogiem! Jak myślicie, czy to swoiste przebudzenie można zamieść pod dywan? Może nie warto nic zmieniać, bo nie wiadomo gdzie to nas zaprowadzi? A może Ola, Sara i Marika pomimo wszystko postanowią spełnić swoje własne marzenia po tak długim odkładaniu ich na jutro?

W ten wakacyjny czas z wielką przyjemnością sięgnęłam po powieść Karoliny Winiarskiej Co za Meksyk? Uwielbiam takie lekkie, piękne historie, szczególnie te o kobietach zmieniających swoje dotychczasowe życie. Bohaterki zdają się być z różnych biegunów, każda jest inna i każda z nich próbuje żyć po swojemu uważając iż jest to spełnienie ich marzeń. Jednak okazuje się, że coś w ich duszach nie grało, od środka je gniotło i wreszcie zaczęło domagać się spełnienia. Tą historię pochłania się dosłownie w jeden weekend. Jest wciągająca, dobrze napisana i sprawia, że i czytelnik zastanawia się czy nie czeka do takie samo przebudzenie… Bo czy nie wszyscy powinniśmy dążyć do spełnienia swoich marzeń, nawet tych dziecięcych? Ogromnie się cieszę , iż miałam okazję towarzyszyć w tym przebudzeniu bohaterkom powieści. A czy Wy kiedyś doświadczyliście takiego swoistego ocknięcia? Polecam Wam tą historię! Koszt okładkowy powieści to 49,90zł. Wydawnictwo Diamenty dziękuję za egzemplarz do recenzji. Tą i inne piękne historie na wakacyjny leżak znajdziecie w mojej biblioteczce. Do zaczytania!

Author

Mam na imię Kasia. Miło mi gościć Cię na moim blogu. Znajdziesz tutaj świat malowany rękami bliźniaków, dłońmi rodziny wielodzietnej złożonej z 5 osób, aromatem smacznej kuchni, ułatwieniami gadżetów czy szminką ust matki-kobiety. Zostaw komentarz, udostępniaj, polecaj dalej lub pisz wiadomości - czekam :-)

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.