Czy rzeczywiście po każdej burzy przychodzi błękit nieba? Jak wiele burz trzeba przejść, aby nieboskłonem cieszyć serce? Oto ostatni tom sagi Doroty Milli – Kobieta w słońcu.

Niektórzy postrzegają życie jako drogę z pasmem burz i rozpogodzeń, tęcz i śnieżyc. Jednym słowem, każdy z nas musi nazbierać wiele do swojego worka z doświadczeniami, aby nauczyć się w pełni żyć i być szczęśliwym. O takiej drodze trzech kobiet, która na moment złączyła się we wspólny trakt opowiada saga Doroty Milli. Oto nieubłaganie dobiega ona ku końcowi, a może tak naprawdę życie dla nich rozpoczyna się na dobre? Czytaliście już może ta sagę? Kobieta w słońcu to finał historii.

Jej przemiana zaczęła się w deszczu, ze smakiem łez i smutku.

Dorota Milli trzeci raz zabiera nas nad polskie morze, a dokładnie do Kołobrzegu. Spotkamy tam ponownie znane już z poprzednich części sagi Kobieta w deszczu oraz Kobieta w burzy trzy zupełnie różne kobiety, których życiowe ścieżki splotły się na moment tylko w sobie znanym celu. Czy miały przynieść ukojenie, a może zrozumienie lub tylko wsparcie? Psychoterapeutka Aletta postanawia zgłębić tajemnice swojego mentora z pomocą swojego przyjaciela detektywa Wysockiego. Tylko czy ona rzeczywiście jest w stanie zmierzyć się z tym co odkryje? Julia zaś musi zdecydować o swojej drodze tak ostatecznie i zrozumieć w pełni jaki był powód tego, iż tkwiła w toksycznym związku przez tak długi czas. Jednocześnie czeka ją decyzja dotycząca nowego związku. Musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy to rzeczywiście to czego szukała? Eryka zaś na poważnie wzięła się za porządki w swoim życiu, co niestety okazało się nieakceptowalne dla najbliższych i jej otoczenia. Z jakimi konsekwencjami swoich decyzji przyjdzie się jej zmierzyć? Czy uda jej się uratować relacje rodzinne z synami?

Niestety przyszło mi się pożegnać z bardzo sympatycznymi bohaterkami tej nadmorskiej sagi. Była to dla mnie ogromna przyjemność i z duża ciekawością wyglądałam finału tej historii. Jest to udane podsumowanie tego, czego jako czytelnicy byliśmy świadkami poprzez całą sagę. Obserwowaliśmy przemianę z zagubionych, powątpiewających w siebie, zastraszonych i otoczonych toksykami kobietek we wspaniałe kobiety czerpiące pełnymi garściami ze swoich doświadczeń ale i możliwości ofiarowanych im przez los. Jestem pod wrażeniem jak umiejętnie i lekko zarazem udało się autorce spleść ze sobą tak różne charaktery i życiowe zakręty w jedną całość, z której nie jeden czytelnik jest w stanie wynieść ogrom ciepła, nadziei czy pozytywnych myśli. Przecież koniec końców po każdej burzy wychodzi słońce. Trzymajcie się ciepło! Koszt okładkowy książki to 44,90zł. Pani Doroto oraz Wydawnictwo Luna dziękuję za egzemplarz. Tą i inne ciekawe powieści na wiosenne wieczory znajdziecie w mojej biblioteczce.

Author

Mam na imię Kasia. Miło mi gościć Cię na moim blogu. Znajdziesz tutaj świat malowany rękami bliźniaków, dłońmi rodziny wielodzietnej złożonej z 5 osób, aromatem smacznej kuchni, ułatwieniami gadżetów czy szminką ust matki-kobiety. Zostaw komentarz, udostępniaj, polecaj dalej lub pisz wiadomości - czekam :-)

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.