W świecie, w którym nie ma przebacz, miłosierdzia czy drugich szans, kobiety stają się jeszcze twardsze lub giną. Budowanie muru wybrała Katherine z powieści Kingi Litkowiec.
Wielka, ważna, posiadająca władzę, wpływy i pieniądze rodzina. W tak twardym świecie kobiety nie mają łatwo i muszą walczyć o przetrwanie w zdominowanej przez mężczyzn rzeczywistości. Kinga Litkowiec po raz kolejny zaprasza nas do domu i rzeczywistości rodziny mafijnej Blakemore. W pierwszych dwóch odsłonach mieliśmy okazję poznać bliżej dwóch mężczyzn z tej gangsterskiej rodziny, tym razem zaś autorka skupiła się na najważniejszej kobiecie. Zapraszam na recenzję Katherine.
Miłość czyni człowieka silniejszym
Kinga Litkowiec w kolejnej odsłonie serii Blakemore Family postanowiła skupić się na silnej kobiecie. Katherine jest córką Jordana Blakmore’a, a to zobowiązuje ją do walki o swoją pozycję z braćmi i stałe udowadnianie wszystkim naokoło, iż jako kobieta wcale nie jest gorsza czy słabsza. A to sprawia, że otoczyła się od najmłodszych lat grubym murem, który nie pozwala przedrzeć się żadnemu uczuciu gwarantując za to przetrwanie w tym męskim świecie. Oczywiście taka postawa wiąże się również z brakiem wiary w miłość i trzymaniem mężczyzn na dystans. Kiedy znienawidzony przez kobietę Carter Acosta postanawia walczyć o jej względy, ona skazuje go na porażkę. Jednak zrządzenie losu daje mu dodatkową szansę pozwalając na wykorzystanie kłamstwa dziewczyny jako monety przetargowej. Ale czy to kłamstwo nie okaże się brzemienne w skutkach dla każdego z nich? Co może wyniknąć z takiej zawiłej i komplikującej się coraz bardziej sytuacji?
Bardzo się cieszę, że mogłam tym razem skupić się na Katherine. Kobieta z rodu Blacemore od dawna mnie fascynowała i ciekawiła przewijając się niejako na drugim planie poprzednich dwóch części sagi. Myślę, że nie pożałujecie tych chwil spędzonych z powieścią. Polecam! Koszt okładkowy książki to 44,90zł. Wydawnictwo Black Rose dziękuję za otrzymany egzemplarz. Tą i inne ciekawe książki na niejeden wieczór znajdziecie w mojej biblioteczce.
1 Comment
Pingback: Richie - kolejny członek Blakemore Family | Mama na Tropie