Nadal mamy za oknem, piękną polską złotą jesień. O dziwo choć jest listopad dopisują nam temperatury dużo powyżej 10 na plusie! Dzięki temu wiele osób realizuje aktywny tryb życia poza salą czy siłownią. Zapraszam na moje 2 jesienne sporty dla początkujących, takich jak ja i Ty 🙂
W tym roku pogoda jest dla nas bardzo łaskawa i możemy cieszyć się piękną, złotą i długą polską jesienią. Temperatury nie schodzą poniżej 10°C, a często zdarzają się te bliskie 20°C. Już sama słoneczna i ciepła pogoda zachęca do aktywności poza domem czy salą siłowni. Ostatnio nie mogłam pochwalić się nadmierną ilością sportu w moim życiu, więc postanowiłam wykorzystać ten dar przyrody i skupić się na swoim ciele. Stąd 2 jesienne sporty dla początkujących, takich jak ja czy Ty, które pomogą poczuć się nam lepiej 🙂
Po pierwsze spacerujemy
Spacer to najbardziej podstawowa z aktywności, zupełnie naturalna. Jest to okazja do spędzenia wspólnie czasu, podziwiania okolicy, pooddychania czystym powietrzem. Myślę, że ta aktywność jest jedną z najbardziej popularnych wśród młodych rodziców oraz całych rodzin, szczególnie z mniejszymi dziećmi. Dzięki kolejnym krokom w konkretnym kierunku możemy porozmawiać swobodnie z towarzyszącymi nam osobami pozwalając biegać czy jeździć na rowerku pociechom. Spacerowanie nie wymaga szczególnych przygotowań, specjalistycznego sprzętu czy konkretnego terenu lub dystansu do pokonania. Wystarczy butelka z wodą, a na dłuższe wypady przygotowany w domu prowiant. Jedyne o czym warto pamiętać, to to iż dziennie zalecane jest wykonanie ok. 10 tysięcy kroków. Robicie tyle każdego dnia? Jednak jesienne sporty dla początkujących, to także te ze sprzętem…
Rolkowisko tylko dla młodych?
Jeśli przysłowiowe dreptanie ścieżkami to nie dla Was, może spodoba się Wam druga aktywność! Nie wszyscy przecież uwielbiają spacerować godzinami po okolicy. Kiedy najbliższe okolice już schodziliśmy z rodziną postanowiliśmy sięgnąć po inne jesienne sporty dla początkujących. W naszej okolicy powstają coraz to nowsze trasy rowerowe oraz rolkowiska połączone z placami zabaw dla młodszych dzieci. W związku z tym sięgnęłam właśnie po rolki! Po rozmowie ze sprzedawcą w sklepie sportowym Go Sport postanowiłam sięgnąć po sprzęt firmy Up2Glide i zakupiłam rolki basic damskie. Dodatkowo zaopatrzyłam się w zestaw ochraniaczy oraz kask.
Nie miałam nigdy wcześniej do czynienia z takim rodzajem aktywności. W związku z tym pierwsze przejazdy, a właściwie bardziej kroki stawiane przeze mnie były nagradzane salwami śmiechu towarzyszącej mi rodziny. Postanowiłam jednak podjąć postawione samej sobie wyzwanie i zmierzyć się z rolkami. Po kilku próbach zakochałam się w tym sporcie. Z natury nawet spacerując przemieszczam się szybko, więc jazda na rolkach bardzo mi się spodobała! Rolki świetnie leżały na nogach i fajnie pokonywały kolejne długości. Kilka razy przydał mi się również zamontowany w nich hamulec na prawej nodze. Dodatkowo za podjęciem kolejnych prób pokochania tej aktywności przemawia to, że pierwsze przejazdy nie zakończyły się wieloma siniakami czy obiciami wiadomych części ciała…
A Wy jakie sporty uprawiacie korzystając z pięknej pogody za oknem i przydłużającej się ciepłej jesieni?
11 komentarzy
Z tym czystym powietrzem to bym jednak polemizowała. Niedługo znów zacznie się smog i miasta zaczną przypominać Silent Hill.
Spacer to jest zdecydowanie coś co lubię i lubimy w domu 🙂
Ja latem, jak wiesz rolkowałam, bardzo sobię chwalę ten sport! Teraz, zaczynam grać w badmintona 🙂
Próbowałam nauczyć się jeździć na rolkach ale nie umiem to nie dla mnie
Żądnych rolek :-))) Zabiłabym się 🙂
Spacery owszem, chodzę i to szybkim marszem …
Ja nie umiem na rolkach jeździć. Jakoś nigdy za nimi nie przepadałam 😀 więc pozostaje mi spacerowanie 😀
Spacerować mi sie zdarza po lesie choć kroków nie liczę:)
Ja ostatnio mało spaceruje chyba że po pracy hi hi trzeba więcej
nawet kupiłam sobie rolki…ehh to nie dla mnie, za to spacery jak najbardziej
U mnie zdecydowanie bieganie 🙂 Staram sie przynajmniej 2-3 w tygodniu po godzince…ale róznie to z czasem. Rolki to zupełnie nie moja bajka, myślę że mogłabym tego nie wytrzymać tzn tych upadków 😉
Spacery, slow jogging, hulajnoga, z rzadka już rower.