Czy rzeczywiście nie umiemy już Świąt Bożego Narodzenia obchodzić bez konkretnych filmów i programów? Cy telewizja wpisała nam się na stałe w nasze działania świąteczne? Czy prawdą jest hasło lansowane chyba od 2-3 lat, że bez filmu Kevin sam w domu świąt nie będzie? Powiem Wam, że coś w tym jest… Tak jakoś przyzwyczaiłam się do stałości w repertuarze. A w głębi serca pokochałam niesfornego Kevina i jego przygody, a teraz z premedytacją zarażam nim moich chłopaków. My już zaczęliśmy powoli odczuwać świąteczny nastrój. Jasio ma już kilka kolorowanek i książeczek do składania z motywem świąt. Codziennie więc obchodzimy nasze mini święta. Czy Wasze dzieciaki też tak mają, przeżywają Mikołaja, Święta i choinkę z tak wielką ekscytacją???

Kiedy syn rozpakował niepozorną paczuszkę od Wydawnictwa Znak Emotikon aż pisnął z zachwytu. Te piękne, soczyste kolory bijące już z okładki. I oczywiście wszechobecny motyw świąteczny… Tak oto naszym oczom ukazał się Kevin sam w domu i to w wersji papierowej!!!! Jest to nowość na naszym rynku i w naszej biblioteczce, ponieważ film to już wszyscy widzieliśmy z milion razy.

Książka jest pięknie wydana, bardzo kolorowa. Całość zamknięta jest w twardej okładce, co jest dla mnie zawsze bardzo wielkim plusem. Kiedy do niej zaglądałam po raz pierwszy obawiałam się, że będzie bardzo dużo tekstu. Mógłby to być problem dla mojego Jasia mającego dopiero albo aż 3,5 roku. Na szczęście tekstu jest w sam raz dla dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych. Ilustracje są piękne, bardzo pozytywne i czytelnie ukazujące całą historię. Tak naprawdę, historia mogłaby z powodzeniem być opowiedziana małemu czytelnikowi tylko z ich pomocą. Sam tekst jest bardzo humorystyczny i zawiera wszystkie pozytywne przesłania dla naszej pociechy, które odnajdowaliśmy w pierwowzorze, czyli w filmie. Ale nie ma nic przyjemniejszego niż czarowanie słowem, opowiadanie historii ze świętami w tle, z tą ich magią, miłością i rodzinnym klimatem. Myślę, że książka może być pięknym prezentem np. z okazji nadchodzących Mikołajek 🙂 Książka do zdobycia u wydawcy oraz w księgarniach w cenie 32zł, choć z tego co widzę to obecnie jest na tą książkę promocja! Zajrzyjcie zresztą sami <<TUTAJ>>

16 komentarzy

  1. Kiedyś też to była dla mnie tradycja. Teraz nie może nią być, bo nie oglądamy telewizji przy dziecku, więc musimy odkryć nowe. Ale Kevin sam w domu w wersji książkowej? Myślę, że by się u nas przyjęło.

  2. Nie trzeba być dzieckiem by z taką ekscytacją przeżywać święta i Kevina, jestem tego najlepszym przykładem 🙂

  3. U nas Kevin w święta też rządzi 🙂 Choć książeczkowej wersji nie mamy, a wygląda rewelacyjnie, to pocieszymy się telewizyjną wersją 🙂

  4. Jest Kevin – są święta:) Myślałam, ze to ksiażka tylko dla dorosłych. KUpiłam dzieciakom pod choinkę i nim schowałam przed nimi prezent przeczytałam sama kilka razy – jako prawdziwa, wieloletnia fanka Kevina. W końcu spędziłam z nim prawie wszystkie swięta od urodzenia 🙂

Write A Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.