Ciąża bywa dla nas wielkim zaskoczeniem lub też bardzo wyczekiwanym faktem. Dobrze jeśli jesteśmy świadomi tego odmiennego, błogosławionego stanu i jesteśmy pod kontrolą lekarza ginekologa od samego początku. A ciąża mnoga, bliźniacza to już wyższy poziom wtajemniczenia w to swoiste błogosławieństwo. A więc zaczynamy z naszym kalendarzem ciąży bliźniaczej. Dziś pierwsze 10 tygodni ciąży!

1-4 tydzień: Oczywiście to czas który zazwyczaj mija nam jak za dotknięciem magicznej różdżki. Zanim się spostrzegamy, wybija nam już 4 tygodnie od poprzedniej miesiączki i wypatrujemy albo jej samej z obawą oby nie ciąża, albo wręcz przeciwnie liczymy każdą godzinę opóźnienia mając nadzieję że się udało albo po prostu bierzemy na klatę. No to jest albo i nie ma. Jak było z Wami? Mi ten czas minął nie wiadomo kiedy. okres się spóźniał, choć była na powodzenie praktycznie znikoma szansa, prawie równa zeru. Przynajmniej nam się tak zdawało. A tu okazało się, że natura nas załatwiła.
5 tydzień: matka się testowała. No dobra pierwsze objawy ciąży się pojawiły, choćby okresu brak, choć zawsze jak w zegarku się pojawiał. Więc chyba coś na rzeczy i temat grubszy się kroi. Więc jeden test ciążowy z apteki i nic, za 2 dni drugi i też nic. Szczerze, chyba szkoda na nie kasy! Poszła więc matka na betaHCG z krwi i wyszło. Wyszło, że ciężarna na maxa bo 250 jednostek było. No cóż z lekkim niedowierzaniem przyjęliśmy ten wynik do siebie z mężem.
6 tydzień: Jako, że matka z tych niedowiarków i tych co muszą mieć wszystko pod kontrolą poszła na betaHCG jeszcze raz. I tutaj wynik już nie do podważenia, bo 2160 wyszło. No to ciąża jest i nie da rady jej zaprzeczyć.
7 tydzień: Matka na USG ciążowe polazła. Wcześniej nie było po co, bo co będzie oglądała pęcherzyki?! A teraz to przynajmniej większe toto i serce będzie więc poszła podglądnąć malca. Tak na wejściu, jako że matka lubi pożartować rzuciła do lekarza, że przyszła policzyć ile tam sztuk. No i lekarz z grobową miną powiedział, że ma oto wiadomość. Oczywiście strach matkę obleciał, bo pewnie jakaś złab i w ogóle to się matce wydawało że w ciąży i te sprawy. Pani doktor kazała spojrzeć na monitor i policzyć ile tam pulsuje serduszek. I były DWA. Szaleństwo, matka w ryk że jak to możliwe że DWA. Matka w ciężkim szoku, dobrze, że leżała bo by upadła. Tak więc ten tydzień przysporzył nam wiele emocji. Tak wiele, że przez kolejne dwa tygodnie z mężem dochodziliśmy do siebie.
Na liczniku matka ma 66kg. Dzieciaczki po 1cm mierzą, serca biją, wyglądają na jednojajowe. Termin porodu planowany na 23 czerwca 2014.
8 -10 tydzień: Czas leci, my jakoś się już po woli oswajamy z tematem. Dzieciaczki rozwijają się jak każda inna ciąża pojedyncza. W tym samym czasie wytwarzają im się narządy, ich zawiązki i części ciała, więc o tym pisać jakoś wywodów szczególnych nie będę. Oczywiście na kolejnym USG takim szybkim byłam w 9 tygodniu. Malce już ruchliwe, każde ułożone w inną stronę więc się na jednej focie złapać nie dały. Jak jednego było widać to drugiego tylko czubek głowy. I tak sobie tam bobasy szaleją niepostrzeżenie.
Na liczniku matka ma 66kg. Dzieciaczki po 2,5cm mierzą, serca biją, każdy ma swój worek, będą miały najprawdopodobniej jedno łożysko.

Jaśko zapytany gdzie mieszka dzidzia pokazuje bezbłędnie na brzuszek mamy. Nasz 1,5 roczny mądrala.

9 tydzień ciąży bliźniaczej

 9 tydzień ciąży bliźniaczej

A jak się matka czuje. Nie najgorzej. Jem bardzo dużo, praktycznie cały czas muszę coś mielić, bo inaczej żołądek mnie boli. Na szczęście jak widać na wadze tego nie ma. Dobrze, niedobrze, czas pokarze. Mdłości w ciąży to tylko przy tej okazji. Do słodkiego mnie nie ciągnie, bardziej mam fazę na kwaśne lub wyraziste smaki. Na pierwszy ogień poszły ogórki kiszone, po drugim wiaderku 3 kg już mi przeszło. Ostatnio kapusta kiszona, którą zajadałam samą, garściami. oczywiście na początku wieczny PMS, bez kija nie podchodź. teraz jest troszkę lepiej, może już wychodzę z tymi hormonami na prostą. W 12 tygodniu wybieramy się na bardzo dokładny przegląd maluszków, ok. 11.12. Oczywiście spodziewajcie się w tej okolicy postu podsumowującego 11 i 12 tydzień malców. A więcej postów o bliźniakach znajdziecie <<TUTAJ>>

36 komentarzy

  1. ja już gratulowałam,ale jeszcze raz -Kasiu spokojnych i w zdrowiu kolejnych tygodni 😉
    trzymam za Was kciukasy dacie radę.

  2. Gratuluję. Kurcze, moja bratowa 2 tygodnie temu mnie powiadomiła, że jest w ciąży. Bardzo się ucieszyłam. W zeszłym tygodniu zadzwoniła z nowina, że na usg wyszło iż nosi pod sercem dwójkę bąbelków:) Normalnie mnie zszokowała – ale jakby nie było cieszę się podwójnie:) Bedzie więcej szczęścia do kochania:) Żeby tylko bratowa jeszcze dobrze się czuła, a u niej pierwsze 3 m-ce to w pierwszej ciąży masakryczne były i teraz też za wesoło nie ma. Oby raz dwa jej przeszło. Termin ma zbliżony do Twojego, bo jakoś na początku lipca:) Widzę, że podwójne szczęścia są w modzie:):)

    • oj ostatnio są jakoś na topie:) Cieszę się szczęściem Twojej bratowej, oby szybko czuła się dobrze:) Pogratuluj jej

    • wierz mi że mój 1,5 roczniak też mi wystarcza za całe przedszkole ale cóż trzeba przyjąć i te dwa szkraby które w drodze:)

  3. Gdy dowiedziałam się o drugiej ciąży przeczytałam wszystkie Twoje bliźniacze pamiętniczki. I myślałam sobie ‘o matko, o matko, tylko nie bliźniaki’, bo miałam jakieś dziwne przeczucie, że będą 2 serduszka 😀 Jest jedno, co mnie cieszy, może następnym razem spełnią się moje przypuszczenia 😉

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.